Jak podaje „Rzeczpospolita”, rząd Hiszpanii 24 września zatwierdził projekt ustawy, która umożliwi aborcję na życzenie; nawet szesnastolatkom, bez wiedzy rodziców.
Zdaniem organizacji społecznych, religijnych i zrzeszających rodziców ustawa godzi w rodzinę, a jej konsekwencją będzie masowe usuwanie ciąży.
Obecne prawo, istniejące od 1985 roku, dopuszcza aborcję tylko gdy ciąża była wynikiem gwałtu, zagraża zdrowiu fizycznemu lub psychicznemu matki lub wykryto deformację płodu. „Zagrożenie psychiczne” okazało się wygodną furtką prawną. W 2007 r. dokonano ponad 112 tys. aborcji, niemal wszystkie w prywatnych klinikach, których adresy można znaleźć w gazetach. Niemal co druga usuwająca ciążę kobieta nie miała skończonych 25 lat, 6 tys. miało mniej niż 18 lat, a 500 mniej niż 15. W Barcelonie są kliniki, które usuwają ciążę nawet w siódmym miesiącu.
Jeśli przyjęte przez Radę Ministrów prawo zostanie w październiku zaakceptowane przez parlament, kolejne dane dotyczące aborcji będą prawdopodobnie o wiele gorsze - czytamy. Nowe prawo skrytykowali ginekolodzy. Wielu uprzedziło, że nie będą dokonywać zabiegów, inni ostrzegają, że nie usuną ciąży nieletniej bez rozmowy z jej rodzicami.
Zdaniem Mercedes Mirón z platformy Kobiety za Aborcją „czas też zdjąć z aborcji piętno grzechu, a Zapatero i tak zwlekał bardzo długo”. Dla walczących o jego zablokowanie ostatnią szansą jest odrzucenie go przez parlament. Dlatego zanim deputowani podejmą decyzję, 17 października ulicami Madrytu przejdzie wielka manifestacja „W obronie życia, kobiety i macierzyństwa”. Organizatorzy liczą, że w proteście weźmie udział milion osób.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.