Na Jasną Górę dotarły piesze pielgrzymki: krakowska, ełcka, bielsko-żywiecka i elbląska.
Przyjechało także kilka grup rowerowych i pielgrzymka z Wawelu. Wszystkie dziękowały za lipcowe spotkanie młodych świata, za pontyfikat Jana Pawła II oraz za Papieża Franciszka.
„Ok. 8 tysięcy uczestników 36. pielgrzymki krakowskiej, która zawsze jest także błaganiem za Ojczyznę, uczyło się w drodze jak budować nowe życie w Chrystusie – powiedział ks. Jan Przybocki, koordynator pielgrzymki. – Ojciec Święty często powtarzał, że bardzo ważnym elementem jest bliskość. Idąc w pielgrzymce idziemy obok siebie i powracając do swoich domów chcemy to, co przeżyliśmy, jak najlepiej realizować w swoich parafiach i rodzinach”.
Szczególne dziękczynienie za światowe spotkania młodych, a zwłaszcza za to z 1991r., które odbyło się w Częstochowie, zanoszone będzie na Jasnej Górze już w najbliższą niedzielę, 14 sierpnia. „Czuwanie będzie odpowiedzią na wołanie Papieża Franciszka o pamięć i budzenie nadziei – podkreśla paulin, o. Michał Legan. – To spotkanie ma być o tym, że adoracje się nie skończyły, spowiedzi się nie skończyły, ale i radość się nie skończyła, śpiew się nie skończył, i fajerwerki się nie skończyły. Wszystko ma być po to, byśmy pamiętali i żyli nadzieją”.
Jubileuszowe wieczorne czuwanie rozpocznie się po Apelu Jasnogórskim. Towarzyszyć mu będą te same symbole, które zaproponował Jan Paweł II. Będzie więc krzyż, ikona Matki Bożej i Ewangeliarz. Będą także świadectwa, a nade wszystko uwielbienie Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Nie zabranie śpiewu Abba Ojcze i kolorowych fajerwerków.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.