Sześć osób podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się przerzutem nielegalnych imigrantów z Azji przez Polskę do krajów Europy Zachodniej zatrzymała straż graniczna. Od 2000 roku grupa zorganizowała nielegalne przekroczenie granicy dla co najmniej tysiąca osób.
"Zatrzymania miały miejsce na terenie województwa podlaskiego. Są to Polacy, mężczyźni w wieku 30-40 lat" - poinformował w środę rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej Andrzej Wójcik.
"Zatrzymani mężczyźni są obecnie przesłuchiwani. Dwaj spośród nich są podejrzani o kierowanie grupą przestępczą" - powiedział PAP Cezary Maj rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie, która nadzoruje śledztwo w tej sprawie.
Jak dodał Maj dotychczas zarzuty w tej sprawie postawiono łącznie 13 osobom. Podejrzani o udział w grupie przestępczej są mieszkańcami województw lubelskiego, podlaskiego, mazowieckiego, zachodnio-pomorskiego i lubuskiego.
Według śledczych gang działał od 2000 roku i dotychczas zorganizował nielegalne przekroczenie granicy co najmniej 1000 osób z Azji, głównie obywateli Chin i Wietnamu. Szlak prowadził przez Białoruś i Polskę do krajów Europy Zachodniej m.in. Francji, Niemiec. Nielegalni imigranci za przerzut przez granicę płacili od kilku do kilkunastu tysięcy dolarów. "Część z nich została zatrzymana na granicy wschodniej przez pograniczników" - zaznaczył Wójcik.
Straż graniczna i prokuratura określają sprawę jako rozwojową i nie wykluczają kolejnych zatrzymań. Członkom grupy przestępczej grozi kara do 8 lat więzienia, a jej szefom - do 10 lat.
"Chcemy zamówić więcej Borsuków, 111 to jest dopiero początek"
Lotnisko znajduje się w odległości ok. 700 km od ukraińskich granic.
„Musimy przyjąć jedność i ściśle trzymać się naszego braterstwa”.
Przywódcy polskiego podziemia dali się zwabić w pułapkę. Dziś 80 rocznica tego wydarzenia.
„Bez niej nie możemy mieć ani bezpieczeństwa narodowego, ani międzynarodowego”.
Jej celem jest m.in zwrócenie uwagi na zjawisko oceniania po pozorach