Potężny tajfun Mindulle dotarł w nocy z niedzieli na poniedziałek nad region Tokio na wschodzie Japonii. Towarzyszące mu ulewne deszcze i porywiste wiatry o prędkości nawet 180 km na godzinę sprawiły, że odwołano kilkaset lotów. Nie ma informacji o ofiarach.
Niekorzystne warunki pogodowe sprawiły, że odwołano ponad 400 połączeń lotniczych, co pokrzyżowało plany blisko 50 tys. podróżnych. W poniedziałek rano w tokijskim obszarze metropolitalnym i w innych regionach kolej kursowała z opóźnieniami lub połączenia odwoływano.
W prefekturze Shizuoka, około 130 km na południe od Tokio, spadło 86 milimetrów deszczu w ciągu godziny, co stanowi rekord opadów dla tego obszaru w sierpniu. Na wyspie Hachijo, oddalonej o 290 km na południe od japońskiej stolicy, towarzyszące tajfunowi wiatry osiągały prędkość ponad 180 km na godzinę.
Krajowa agencja meteorologiczna wydała ostrzeżenie przed lawinami błotnymi, powodziami i porywistymi podmuchami wiatru. Zgodnie z prognozami Mindulle, dziewiąty tajfun trwającego sezonu, do wtorku przesunie się nad północno-wschodnią część Japonii, a następnie nad wyspę Hokkaido. Mieszkańców tej wysuniętej na północ wyspy japońskiego archipelagu władze ostrzegły już przed wzbieraniem rzek i zaleciły ewakuację nadrzecznych miejscowości.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.