W najbliższych wyborach samorządowych Nowoczesna wystawi własnego kandydata na prezydenta Warszawy - poinformował w środę w Krynicy lider Nowoczesnej Ryszard Petru.
Szef Nowoczesnej podkreślił, że jego ugrupowanie liczy 4 tys. członków, którzy są obecni we wszystkich regionach kraju i w większości powiatów. "To cały czas jest mało, bo naszym celem jest ok. 10 tys. członków" - dodał.
Zaznaczył, że Nowoczesna nie robi szerokiej rekrutacji. "Zgłasza się wiele osób, np. całe koła z innych ugrupowań, których już na przykład nie ma lub które znikają. Takich sytuacji staramy się jednak unikać" - stwierdził.
Petru poinformował też, że w wyborach w Warszawie celem Nowoczesnej jest samodzielne wystawienie kandydata, tak "jak masowa partia".
"W przypadku Warszawy moja deklaracja w stronę Platformy jest taka, że będziemy startować niezależnie. Ale gdyby doszło do sytuacji, że w drugiej turze nasz kandydat spotyka się z kandydatem PiS, to oczekujemy wsparcia PO. Gdyby się natomiast okazało, że do drugiej tury wchodzi kandydat Platformy - w co wątpię - to będziemy mogli wtedy go poprzeć, by nie wygrał PiS. Na zasadzie porozumienia ponad podziałami w ważnych sprawach dla Polski" - zadeklarował polityk.
Petru zaznaczył jednocześnie, że nie we wszystkich dużych miastach Nowoczesnej uda się samodzielnie wystawić kandydata. "Są miejsca, gdzie jesteśmy skłonni szukać rozwiązania pragmatycznego, żeby ten kandydat był wspólny" - stwierdził.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.