Główna osoba zatrzymana w ramach śledztwa w sprawie samochodu wyładowanego butlami z gazem, który znaleziono w niedzielę w centrum Paryża, zadeklarowała wierność dżihadystom z Państwa Islamskiego (IS) - poinformowało w piątek źródło bliskie śledztwu.
Według władz, kobieta przygotowywała zamach we Francji.
19-latka została w czwartek zatrzymana z dwiema wspólniczkami w Boussy-Saint-Antoine pod Paryżem. Jest córką właściciela samochodu z butlami z gazem, który znaleziono w niedzielę w pobliżu katedry Notre Dame. Kobieta została postrzelona, gdy zraniła nożem jednego z policjantów, który brał udział w jej zatrzymaniu.
W środę i czwartek policja zatrzymała dwie pary w ramach tego samego śledztwa.
W niedzielę pracownik jednego z barów zasygnalizował policji, że w uliczce w pobliżu katedry Notre-Dame (a także prefektury policji i siedziby sądów) zaparkowany jest samochód na światłach awaryjnych, bez tablic rejestracyjnych, z butlą gazu na przednim siedzeniu. Butla była pusta, ale w bagażniku znaleziono kolejnych pięć - pełnych. Nie było żadnych zapalników - podały źródła zbliżone do śledztwa. Znaleziono natomiast zapiski po arabsku.
Śledztwo prowadzone przez prokuraturę ds. antyterroryzmu ma wyjaśnić, czy doszło do próby zamachu.
We Francji utrzymywany jest podwyższony poziom alertu terrorystycznego po serii zamachów, do których przyznało się dżihadystyczne Państwo Islamskie. W ciągu 1,5 roku w atakach terrorystycznych we Francji zginęło ponad 200 osób.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.