Całkowicie dyspozycyjny, o czytelnych motywach postępowania i jasnych wymaganiach wobec podwładnych, kiedy trzeba – stanowczy, ale przede wszystkim modlący się – metropolita wrocławski abp Marian Gołębiewski w rozmowie Tygodnika Powszechnego „Na każde zawołanie” kreśli portret dobrego biskupa.
Z tekstu dowiedzieć się można, jak biskup powinien reagować na trudne sytuacje, np. gdy np. podlegający mu księża mają kłopoty z alkoholem, żyją w związkach z kobietą czy popełniają przestępstwa. Mowa jest także o tym, na czym polega trudne biskupie ojcostwo.
"Biskup w jakimś sensie musi być na każde zawołanie. Nie może się zamknąć u siebie i na przykład powiedzieć: teraz mam czas tylko na lekturę i nie odbieram żadnego telefonu" - mówi arcybiskup. "[…] biskup powinien być człowiekiem modlitwy. […] Modlitwa da mu odpowiedni dystans do zadań, ludzi i samego siebie. Następnie, na ile to możliwe, powinien podchodzić z zaufaniem do drugiego człowieka, bez uprzedzeń i bez wsłuchiwania się w głosy „życzliwych” komentatorów. Myślę, że wielką mądrością Kościoła jest to, że ordynariusze zwykle pochodzą z innych diecezji. To ułatwia obiektywizm i daje pewną swobodę w podejmowaniu decyzji. Człowiek nie działa pod wpływem różnych nacisków czy układów. Ponadto nigdy nie wolno dawać się ponosić emocjom w podejmowaniu decyzji. Zawsze też warto wysłuchać argumentów do końca. Złudzeniem jest sądzić, że przejdzie się przez życie biskupie, nie wadząc nikomu. Takie podejście jest w stanie narobić wiele szkód" - mówi.
Decyzja jest odpowiedzią na wezwanie wystosowane wcześniej w tym roku przez więzionego lidera PKK.
To efekt dwustronnych rozmowach ministerialnych w weekend w Genewie.
Referendum w sprawie odwołania rady miejskiej jest nieważne ze względu na zbyt niską frekwencję.
Legendarny dowódca II Korpusu Polskiego został pochowany wśród swoich żołnierzy.
Zwolennicy przypisywali mu wyłącznie zalety. Przeciwnicy zarzucali zaś zdławienie demokracji.