Wrócili z Afganistanu

Podczas mszy duszpasterz batalionu, ks. mjr Mariusz Tołwiński, który towarzyszył żołnierzom w misji afgańskiej, powiedział, że z dumą patrzył na ich modlitwę. "(...) Pojechałem tam wojować dla Chrystusa o wasze serca. Dziękuję, że tak ochoczo na to wojowanie odpowiedzieliście. Dziękuję Bogu za każdego z was, którego tam na tej ziemi spotkałem, za wasze serce i dobroć" - mówił.

Biskup diecezji cieszyńskiej kościoła luterańskiego Paweł Anweiler mówił do żołnierzy, że powracają z szaleństwa wojny, podkreślał jednak, że misja w Afganistanie miała pokojowy charakter. "To misja, którą się wypełnia nie tylko z bronią w ręku, ale przede wszystkim jest to misja, w której wojuje się modlitwą serca. Taką modlitwę zanosimy przy każdym wyjeździe i przy każdym powrocie" - mówił.

List do żołnierzy przesłał ordynariusz bielsko-żywiecki biskup Tadeusz Rakoczy. Jak napisał, była to misja trudna z uwagi na skomplikowaną sytuację polityczną i religijną, a także niebezpieczna ze względu na działania oddziałów terrorystycznych. Wspomniał też poległego starszego szeregowego Artura Pyca.

Duchowny podkreślił, że bielscy komandosi spełnili "swoją misję i szczęśliwie wrócili do domów, do bliskich, ojczyzny. "Dziękujemy wam za wasz trud, Bogu za wasz powrót (...)" - zakończył.

Po mszy w kościele garnizonowym odsłonięta została tablica upamiętniająca trud i ofiarność księży, którzy wspierają i otaczają opieką komandosów z 18. BBD-Sz.

W południe rozpoczęły się miejskie uroczystości powitania. Przed bielskim ratuszem przejdzie defilada. Zostaną też wręczone wyróżnienia dla żołnierzy, którzy uczestniczyli w misji.

Półroczną misję w Afganistanie pełniło 401 żołnierzy 18. Bielskiego Batalionu Desantowo-Szturmowego.

18. BBD-Sz. jest elitarną jednostką Wojska Polskiego. Batalion jest w pełni zawodowy. Żołnierze batalionu uczestniczyli między innymi w misjach w Kosowie i Iraku.