Niecodzienne odkrycie w Tarnowskich Górach.
Pracownicy remontujący restaurację przy Zabytkowej Kopalni Srebra w Tarnowskich Górach znaleźli zamurowaną w ścianie butelkę z listem sprzed ponad czterech dekad. Zostawili go robotnicy, którzy na początku lat 70. XX w. wznosili budynek nadszybia kopalni.
Na zamurowaną w jednej ze ścian butelkę natknęli się pracownicy firmy budowlanej, prowadzący prace remontowe lokalu gastronomicznego. Już na wiosnę zostanie w nim uruchomiona restauracja, nawiązująca do dziedzictwa górniczego Tarnowskich Gór.
Okazało się, że w butelce, na lekko pożółkłej kartce, znajduje się 13 nazwisk budowniczych, miejsce ich zamieszkania, a także niewyraźna pieczątka firmy wykonującej prace budowlane. Archiwum SMZT ustaliło, że wiadomość może pochodzić z 1973 r. Wtedy to bowiem na plac budowy kopalni weszło m.in. Chorzowskie Przedsiębiorstwo Budownictwa Węglowego. Nazwa tej firmy pojawia się także na początku wiadomości.
- Dla SMZT, które było nie tylko inicjatorem, ale także społecznym wykonawcą odbudowy kopalni, odkrycie to ma charakter sentymentalny. Wiele osób nadal współpracujących ze Stowarzyszeniem było bowiem mocno zaangażowanych w prace związane z udostępnieniem obiektu turystom. Być może udałoby się dotrzeć do osób wymienionych na kartce, spisać ich wspomnienia lub nawet pozyskać nieznane dotąd zdjęcia z budowy - wskazał Grzegorz Rudnicki, rzecznik SMZT.
Zamurowana butelka nie jest jedynym niecodziennym odkryciem, jakiego dokonano w ostatnich latach w tarnogórskich zabytkach techniki. Pod koniec 2015 r., w czasie sprzątania Sztolni Czarnego Pstrąga, nurkowie wydobyli z jej dna aparat fotograficzny. Mimo że w wodzie przeleżał aż sześć lat, wciąż posiadał sprawną kartę pamięci. Dotarcie do właścicieli było możliwe dzięki znajdującym się na niej zdjęciom.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.