Prawosławne i białoruskie kolędy i pastorałki rozbrzmiewały w niedzielę po południu w Białymstoku podczas dwóch imprez: dorocznego koncertu kolęd prawosławnych oraz 16. białoruskiego spotkania kolędniczego "Gwiazda i kolęda".
Koncert 28. Białostockiego Przegądu Kolęd Prawosławnych odbył się w Operze i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku. Kolędy w różnych językach śpiewały chóry cerkiewne, amatorskie, zawodowe, dziecięce. Łącznie było to 7 chórów. W koncercie wziął m.in. udział ordynariusz prawosławnej diecezji białostocko-gdańskiej abp Jakub oraz katolicki metropolita białostocki abp Edward Ozorowski.
Ks. Jan Kojło z prawosławnej parafii Św. Ducha i dyrektor Radia Orthodoxia powiedział, że w krajach słowiańskich kolęda jest "swoistym fenomenem", bo trafiła do nich z Zachodu stosunkowo późno - spotykana była w XVII wieku, jednak ze względu na fakt, że bardzo trafnie wyraża charakter świąt Bożego Narodzenia i szybko trafia do serca, szybko też została przyjęta przez prawosławie.
Koncert w Operze rozpoczął występ entuzjastycznie przyjmowanego zespołu dziecięcego ze szkoły podstawowej imienia świętych Cyryla i Metodego w Białymstoku. Dzieci, które wystąpiły z rodzicami, śpiewały kolędy w różnych językach.
Podobny koncert kolęd prawosławnych w Operze i Filharmonii Podlaskiej odbędzie się w czwartek.
W białostockim Klubie Garnizonowym z kolei 37 zespołów reprezentujących mniejszość białoruską w Polsce wzięło udział w spotkaniu pod hasłem "Gwiazda i kolęda". Z kolędami, piosenkami nawiązującymi do Bożego Narodzenia oraz widowiskami kolędniczymi wystąpiło ponad pięciuset wykonawców - poinformował PAP jeden z organizatorów, przewodniczący Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego w Polsce Jan Syczewski. Kolędowali dorośli, młodzież, dzieci.
Celem obu imprez jest podtrzymywanie tradycji.
Jak powiedział PAP Syczewski, koncert "Gwiazda i kolęda" ma charakter prezentacji, a większość wykonawców stanowią zespoły składające się z osób dorosłych, które zachowały najwięcej elementów autentycznej tradycji, przekazywanej młodemu pokoleniu po to, by podtrzymywać białoruską tożsamość i wiarę.
Wśród wykonawców były m.in. zespoły z Bielska Podlaskiego, Białegostoku, Hajnówki - w tym dzieci z Hajnowskiego Domu Kultury. Kolędnicy byli ubrani w tradycyjne stroje kolędnicze i ludowe białoruskie.
W prawosławiu nie ma zwyczaju kolędowania z szopką, także w świątyni jej miejsce zajmuje ikona Bożego Narodzenia. Polska Cerkiew wykorzystuje około stu najpopularniejszych kolęd, ale wraz z regionalnymi, znanymi jedynie lokalnie utworami, jest ich dużo więcej.
Tradycyjnie grupy kolędnicze chodzą od domu do domu z gwiazdą, śpiewając zarówno kolędy w językach narodowości wyznających prawosławie, jak też wykonując lokalne przyśpiewki związane z Bożym Narodzeniem.
W północno-wschodniej Polsce, gdzie są największe w kraju skupiska prawosławnych, w okresie kolędowania bardzo popularne są przeglądy zespołów kolędniczych prezentujących nie tylko śpiew, ale i wielobarwne gwiazdy.
Liczba prawosławnych w Polsce nie jest dokładnie znana. Hierarchowie tego Kościoła szacują, że wiernych jest ok. 550-600 tys., z czego połowa przypada na województwo podlaskie.
Cztery dni po katastrofie spod gruzów wciąż wydobywane są żywe osoby.
Wczorajsza noc była pierwszą od dłuższego czasu, gdy nie było masowych nalotów.
Wiec rozpocznie się w Paryżu niedaleko siedziby niższej izby parlamentu - Zgromadzenia Narodowego.
Łączna liczba zabitych we wznowionej 18 marca izraelskiej ofensywie wynosi 1042.
Ich autor jest oskarżony o seksualne i psychiczne wykorzystywanie kobiet.
Brakuje lekarstw i miejsc, w których mogliby schronić się ludzie...