Kopia listu napisanego w 1944 roku przez więźniów Auschwitz i zamurowanego w ścianie jednego z ówczesnych budynków obozowych, w którym współcześnie mieści się oświęcimska Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa, i odnalezionego przypadkiem wiosną ubiegłego roku, trafiła do archiwum placówki. Oryginał znajduje się w zbiorach Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau - poinformował w czwartek PAP Paweł Sawicki z biura prasowego muzeum.
Kopię przekazał szkole dyrektor muzeum Piotr M.A. Cywiński. "Zaraz po wojnie, kiedy zastanawiano się nad upamiętnieniem terenów byłego obozu, jedną z koncepcji było stworzenie szkoły-pomnika. Dziś można powiedzieć, że istnienie Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej jest pozytywną realizacją zamierzenia z lat 1945-46. Wierzę głęboko, że kopia tego dokumentu, który swoją historią przynależy do szkoły, będzie tam upamiętniona i pokazywana" - powiedział Cywiński przekazując list.
Rektor PWSZ Lucjan Suchanek zaznaczył, że kopia dokumentu znajdzie się już niedługo na eksponowanym miejscu. "Tak się szczęśliwie składa, że skończył się remont budynku, w którym list odnaleziono. Gablota już czeka. Bardzo się cieszę, że oryginał zostaje w muzeum, bo to jest właściwe miejsce, tu są naukowcy, konserwatorzy - wszyscy, którzy mogą ten dokument wykorzystać" - powiedział rektor.
Kopię wykonał w muzealnej pracowni konserwatorskiej zespół specjalistów pod kierunkiem Mirosława Maciaszczyka. Jego zdaniem było to wyzwanie konserwatorskie. "Nie mogliśmy znaleźć odpowiedniego papieru, dlatego zdecydowaliśmy się na jego wytworzenie w naszej pracowni. Dzięki temu ma on bardzo podobne zabarwienie i wszystkie właściwości oryginału. Oprócz skopiowania samego napisu musieliśmy - i to po obu stronach - odtworzyć także wszelkie zabrudzenia i zniszczenia, między innymi ślady grzybów i przetarcia papieru. Myślę, że efekt jest bardzo zadowalający, a kopię ciężko odróżnić od oryginału" - powiedział Maciaszczyk.
Ukrytą butelkę z listem, na którym widnieją podpisy siedmiu więźniów Auschwitz, znaleźli robotnicy prowadzący rozbiórkę jednej ze ścian w budynku Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Oświęcimiu. 66 lat temu pomieszczenie służyło za schron przeciwlotniczy. Podczas wojny budynek należał do kompleksu obozowego Auschwitz.
W butelce znajdował się rulonik papieru, najprawdopodobniej oddarty z worka po cemencie, na którym odręcznie, ołówkiem została napisana informacja: "Obóz koncentracyjny Oświęcim dnia 20.IX.44. Schron przeciwlotniczy dla obsługi T.W.L. Budowali go więźniowie: Nr 121313 Jankowiak Bronisław z Poznania, 130208 Dubla Stanisław z Łaskowic pow. Tarnów, 131491 Jasik Jan z pod Radomia, 145664 Sobczak Wacław z pod Konina, 151090 Czekalski Karol z Łodzi, 157582 Białobrzeski Waldemar z Ostrołęki, A 12063 Veissid Albert z Lyon (Francja). Wszyscy w wieku od 18 do 20 lat.".
Z ustaleń historyków muzeum, autorem napisu jest Bronisław Jankowiak. Do Auschwitz trafił 11 maja 1943 roku. W 1945 roku Niemcy przenieśli go do innego obozu. W kwietniu 1945 roku, dzięki staraniom przewodniczącego Szwedzkiego Czerwonego Krzyża hrabiego Folke Bernardotte, wraz z innymi więźniami i więźniarkami różnych narodowości, został wysłany po uwolnieniu na leczenie do Szwecji. Zmarł tam 21 czerwca 1997 roku.
Karol Czekalski z Łodzi został aresztowany z początkiem 1943 roku pod zarzutem współpracy z AK. 17 września 1943 roku trafił do Auschwitz. 28 października 1944 roku został przewieziony do podobozu KL Flossenbuerg w Litomierzycach (Leitmeritz) na terenie Protektoratu Czech i Moraw. Doczekał wyzwolenia. Mieszka w Łodzi.
Francuski Żyd Albert Veissid z Lyonu urodził się 22 maja 1926 roku. Niemcy więzili go wpierw w obozie przejściowym w Drancy we Francji, skąd trafił do KL Auschwitz 2 czerwca 1944 roku. Veissid żyje i mieszka obecnie we Francji.
Stanisław Dubla do Auschwitz trafił do Auschwitz spod Łodzi. Prawdopodobnie 28 października 1944 roku został przeniesiony do podobozu KL Flossenbuerg w Litomierzycach (Leitmeritz) na terenie Protektoratu Czech i Moraw. Po wojnie wrócił do podłódzkich Łaskowic. Zginął tragicznie w 1952 roku.
Wacław Sobczak pochodzi z Wielkopolski. Został deportowany do Auschwitz 3 września 1943 roku. W obozie spędził 18 miesięcy. Po odnalezieniu butelki z listem przyjechał do Oświęcimia. "Dostawaliśmy wtedy do jedzenia ćwiartkę chleba dziennie i trochę zupy z brukwi. Co trzy miesiące odbywała się selekcja. Niemcy zabijali chorych i słabych. Myśleliśmy, że nie przeżyjemy. Chcieliśmy, żeby pozostała po nas chociaż ta butelka" - powiedział wówczas.
Losy Jana Jasika spod Radomia i Waldemara Białobrzeskigo z Ostrołęki są nieznane.
Obóz Auschwitz powstał w 1940 roku. KL Auschwitz II - Birkenau, powstał dwa lata później. Stał się przede wszystkim miejscem masowej zagłady Żydów. Kompleks uzupełniała sieć podobozów. W obozie Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 miliona ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców radzieckich oraz obywateli innych państw.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.