W uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP w Łagiewnikach odbyła się premiera "Lilii" - spektaklu opartego na tajemnicach Różańca Świętego i tajemnicach fatimskich.
Można było zastanawiać się, a nawet powątpiewać, czy na pewno da się wytańczyć Różaniec, nie spłycając głębi zawartych w nim treści. Młodzi tancerze, którzy od 10 miesięcy każdą wolną chwilę poświęcali na próby do przedstawienia, udowodnili jednak, że to możliwe.
Podczas premiery nie tylko ukazali cały wachlarz wewnętrznych przeżyć Matki Bożej - najpiękniejszej spośród niewiast, czyli tytułowej Lilii, ale też przenieśli widzów wypełniających aulę św. Jana Pawła II przy sanktuarium Bożego Miłosierdzia w świat znany z kart Ewangelii. Zaprosili ich również do wspólnej kontemplacji najważniejszych wydarzeń z historii zbawienia.
- Pan Jezus powiedział do swoich uczniów: "Idźcie i nauczajcie wszystkie narody"... Nauczać można słowem, milczeniem, przykładem, a nawet tańcem. Dziś ten taniec stał się słowem Bożym wskazującym na Jezusa i Jego Matkę - mówił ks. Marcin Godawa z Wydziału Teologii Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II, głównego organizatora spektaklu, gratulując artystom osiągnięcia zamierzonego celu. A chodziło o ewangelizację widzów, by na nowo pokochali Maryję i poczuli Jej matczyną opiekę oraz miłość do każdego człowieka.
Nie udałoby się to, gdyby nie fakt, że tancerze nie są przypadkowymi osobami, tworzącymi ten artystyczny zespół. Wszyscy oni do projektu trafiali tak, jakby niebiosa już dawno wybrały osoby mające wziął udział w sztuce. Wszyscy też mają w sercach mocną wiarę, którą w przejmujący sposób wyznali na scenie.
Najbardziej poruszające w odbiorze widzów były momenty, w których tancerze opowiadali tajemnice bolesne Różańca Świętego, a grająca Maryję Agata Stodolska starała się - fizycznie wręcz - przeżywać wraz z Jezusem biczowanie i mękę. Robiła to tak sugestywnie, że wiele osób nie kryło łez. Co więcej, cierpienie Matki Bożej widzącej śmierć Syna zostało zestawione z poruszającymi zdjęciami pokazującymi dramat wojny w Syrii. Dziś bowiem Maryja też płacze nad niewinną śmiercią każdego ze swoich dzieci... Równie mocne w odbiorze były sceny, w których Jezus uzdrawiał i wskrzeszał, a później, już pod koniec spektaklu, był jaśniejącą bramą, przez którą każdy z nas ma przejść do wieczności, by spotkać się z Bogiem.
Jak podkreślają tancerze, trud, jaki włożyli w przygotowanie spektaklu, przynosi już pierwsze owoce. Największym jest powstanie w ramach Duszpasterstwa Akademickiego "Patmos", działającego przy UPJPII, nowej wspólnoty - "Ogród Maryi". Będzie ona skupiać kobiety, które chcą kształtować swoje serca na wzór serca Maryi i w blasku Jej chwały odkrywać swoje powołanie. Pierwsze spotkanie "Ogrodu Maryi" odbędzie się za tydzień, w sobotę 16 grudnia, w kaplicy Matki Bożej Giedroycianum w kościele św. Marka, i potrwa od godz. 9 do 13.
Spektakl "Lilia" patronatem medialnym objął m.in. "Gość Niedzielny".
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.