W jednym z nadbrzeżnych slumsów na Haiti doszło do zamieszek na tle religijnym. W Cité Soleil na przedmieściach stolicy kraju, gdzie pod prowizorycznymi namiotami mieszka tysiące ludzi, którym udało się przeżyć trzęsienie ziemi, ewangelikalni protestanci obrzucili kamieniami wyznawców rodzimej religii voodoo, którzy odprawiali pogrzebową ceremonię ku czci ofiar niedawnego kataklizmu – donosi amerykańska agencja Associated Press.
W Cité Soleil na przedmieściach stolicy kraju, gdzie pod prowizorycznymi namiotami mieszka tysiące ludzi, którym udało się przeżyć trzęsienie ziemi, ewangelikalni protestanci obrzucili kamieniami wyznawców rodzimej religii voodoo, którzy odprawiali pogrzebową ceremonię ku czci ofiar niedawnego kataklizmu – donosi amerykańska agencja Associated Press.
Podczas gdy wyznawcy voodoo poprzez śpiew i modlitwy próbowali przywoływać duchy zmarłych, by – zgodnie z ich wierzeniami – pomóc zbłąkanym duszom, wściekły tłum zaatakował, profanując symbole religijne. Na miejscu pojawiła się policja. Gdy funkcjonariusze odeszli, napastnicy zdewastowali skonstruowane przez wyznawców voodoo domowe ołtarzyki ofiarne złożone z żywności i rumu.
Protestanci tłumaczą, że to wyznawcy voodoo wtargnęli na ich teren w momencie, gdy przygotowywali się do modlitwy.
Religijne napięcie na karaibskiej wyspie narasta od chwili, gdy duchowi przywódcy voodoo oskarżyli przybywających do Haiti działaczy chrześcijańskich i niechrześcijańskich organizacji charytatywnych o próby nawracania rodzimych mieszkańców kraju. Ich zdaniem, wielu wyznawców voodoo zmienia religię, gdyż boją się, że nie otrzymają pomocy żywnościowej. Wśród pomagających rannym, bezdomnym i głodnym ofiarom kataklizmu są baptyści, katolicy, świadkowie Jehowy, scjentolodzy i mormoni.
Realną groźbę na karaibskiej wyspie stanowią dodatkowo miejscowe gangi uzbrojone w maczety, które napadają na konwoje z pomocą humanitarną i magazyny żywności.
Voodoo, które od 2003 r. ma na Haiti status legalnej religii, jest mieszaniną elementów katolicyzmu i wierzeń ludów afrykańskich. Wyznawcy wierzą w jednego Boga, ale jednocześnie czczą wiele miejscowych i afrykańskich duchów i świętych katolickich. Uczestnicy rytuałów wchodzą w trans, używając przy tym elementów czarnej magii.
Wśród około 9 mln mieszkańców Haiti 70 proc. stanowią katolicy. Ale praktykujących jest coraz mniej. Wyznawana przez nich przez nich wiara jest często połączeniem nauczania katolickiego z elementami tradycyjnych kultów pogańskich, głównie pochodzenia afrykańskiego.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.