UE: Rośnie różnica między wynagrodzeniami

"Zarówno przemoc, jak i dyskryminacja płacowa nie mają racji bytu w Europie" - oświadczył w piątek przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Barrosso, prezentując najświeższe wyniki badań Eurobarometru oraz Kartę Praw Kobiet, jaką KE ogłosiła przed 8 marca.

W tej politycznej deklaracji KE zobowiązuje się do włączenia kwestii równości płci do wszystkich swoich działań w przyszłości.

"Kobiety i mężczyźni wciąż powszechnie spotykają się z nierównym traktowaniem, co ma poważne konsekwencje dla spójności gospodarczej i społecznej, zrównoważonego rozwoju i konkurencyjności. Z tego względu ważne jest skuteczne włączenie kwestii płci do przyszłej strategii Europa 2020. Szczególnie w czasach kryzysu musimy uwzględnić wymiar równości płci w naszych politykach, co korzystnie wpłynie zarówno na sytuację kobiet, jak i mężczyzn" - powiedział Barroso.

Jak wynika z opublikowanego w piątek sondażu Eurobarometr, 62 proc. Europejczyków uważa, że w ich krajach często występuje brak równości płci. Taką odpowiedź podaje też 43 proc. Polaków. 62 proc. Europejczyków uważa, że akty przemocy wobec kobiet to najbardziej palący obecnie problem (53 proc. Polaków). Jak wynika z danych Komisji, 25 proc. badanych Europejek przynajmniej raz w życiu doświadczyło aktu przemocy.

Jeśli chodzi o seksistowskie stereotypy, które mają wpływ na kształtowanie i utrwalanie nierówności między kobietami i mężczyznami w społeczeństwie, najwięcej Europejczyków (54 proc.) dostrzega je w życiu zawodowym. Polacy wymieniają tu - oprócz życia zawodowego (35 proc.) - przede wszystkim media informacyjne (24 proc. ) i politykę (21 proc.).

Połowa ankietowanych Europejczyków uznała, że napilniejszym działaniem jest obecnie walka o równość płac. Takiego zdania jest 39 proc. Polaków.

"Ta różnica przekłada się na pewne koszty gospodarcze. Obliczyliśmy, że gdyby nie było tych różnic, państwa członkowskie mogłyby zwiększyć swoje PKB przynajmniej o 15 proc." - ogłosiła komisarz ds. sprawiedliwości i praw podstawowych Viviane Reding. Podkreśliła, że błędem jest niewykorzystywanie potencjału kobiet.

"Niech mężczyźni mi wybaczą, ale dane pokazują, że kobiety są po prostu lepiej wykształcone: 60 proc. kobiet w Europie kończy studia wyższe. Nie może być więc tak, że kobiety z lepszym od mężczyzn wykształceniem otrzymują mniej płatne posady poniżej ich kwalifikacji!" - mówiła komisarz. Zapewniła, że podczas swojej pięcioletniej kadencji znacząco zmniejszy różnicę w wynagrodzeniu kobiet i mężczyzn, która w takich krajach jak Niemcy czy Wielka Brytania przekracza 20 proc., a w Estonii nawet 30 proc. W Polsce należy do najniższych w UE i wynosi niecałe 10 proc.

Aby z tym walczyć, Reding zamierza przede wszystkim "uwrażliwiać" pracodawców i wprowadzać różnego rodzaju zachęty, ale zaznaczyła, że "nowe środki prawne nie są wykluczone".

Za zwiększeniem zarobków kobiet tak, aby zarabiały tyle samo co mężczyźni za taką samą pracę wymagającą takich samych umiejętności, jest 44 proc. Europejczyków i 36 proc. Polaków - wynika z Eurobarometru.

71 proc. Europejczyków zaprzecza stwierdzeniu, że kobiety nie zawsze mają odpowiednie umiejętności i cechy, aby zajmować odpowiedzialne stanowiska. Z tym stwierdzeniem nie zgadza się stosunkowo mniej Polaków - zaledwie 59 proc. Tylko 33 proc. Europejczyków uważa, że kobiety są mniej niż mężczyźni skłonne do walki o własną karierę. Do tej opinii przychyla się natomiast 45 proc. Polaków.

KE zapowiedziała, że w drugiej połowie roku przedstawi nową strategię UE na rzecz równości płci do 2015 roku. W Karcie Praw Kobiet, która ma być jej podstawą, deklaruje zaangażowanie na rzecz równouprawnienia kobiet i mężczyzn. Zamierza przeprowadzić konsultacje z europejskimi partnerami społecznymi i analizę wpływu różnych możliwych działań: zwiększenia sankcji, zapewnienia przejrzystości płac lub regularnych sprawozdań w zakresie różnicy płac..

Mówiąc o nowych środkach prawnych, Reding zapowiedziała przyspieszenie prac nad wprowadzeniem Europejskiego Nakazu Ochrony. Ta polsko-hiszpańska inicjatywa ma zapewnić ofiarom skuteczniejszą ochronę przed próbami ponownych ataków ze strony sprawców przestępstw.

"Walka o równouprawnienie kobiet i mężczyzn nie wymaga tylko zaangażowania kobiet. Bez maksymalnego zaangażowania mężczyzn w politykę w sprawach kobiet nie osiągniemy niczego" - dodała komisarz Reding.