Polski Kontyngent Wojskowy natowskiej misji Resolute Support zostanie zwiększony - zapowiedział w poniedziałek w Bagram prezydent Andrzej Duda, który odwiedził żołnierzy z szefem MON Mariuszem Błaszczakiem z okazji świąt wielkanocnych.
Prezydent i minister obrony rozmawiali z premierem Afganistanu Abdullahem Abdullahem i dowódcą misji Resolute Support gen. Johnem W. Nicholsonem.
"Zadeklarowaliśmy, że do końca roku zwiększymy o 50 żołnierzy ten kontyngent" - powiedział prezydent. Szef MON mówił o możliwym udziale polskiego przemysłu w modernizacji afgańskiego uzbrojenia.
Minister Błaszczak podkreślił, że amerykańscy dowódcy prowadzonej przez NATO misji "doceniają zaangażowanie i profesjonalizm żołnierzy Wojska Polskiego". Dodał, że zwiększenia polskiego kontyngentu oczekują sojusznicy. "Chodzi nam o to, żeby Sojusz Północnoatlantycki był realnym sojuszem; kiedy jest potrzeba wzmocnienia obecności sił NATO, my jesteśmy gotowi uczestniczyć w takim przedsięwzięciu, a w zamian oczekujemy solidarności od naszych sojuszników w Polsce czy też na wschodniej flance" - mówił szef MON.
Poinformował, że rozmowa z Nicholsonem dotyczyła także obecności wojsk sojuszniczych w Polsce. "Jest bardzo silna nadzieja na to, że nasza współpraca, chociaż jest bardzo dobra, będzie jeszcze bardziej efektywna".
Dodał, że po rozmowie z premierem i ministrem obrony Afganistanu "rysują się możliwości dla Polskiej Grupy Zbrojeniowej, dla polskiego przemysłu zbrojeniowego - chodzi o modernizację sprzętu". "Będziemy próbowali skorzystać z tego, żeby oczekiwania afgańskie spełnić z korzyścią dla obu stron".
Prezydent podkreślił, że polscy żołnierze stacjonują w Afganistanie od 16 lat w ramach kolejnych zmian i misji, a obecna, choć nie ma charakteru bojowego, lecz szkoleniowy i doradczy, odbywa się w najniebezpieczniejszym z miejsc, w których służą polscy żołnierze.
"Nasi żołnierze cały czas są tutaj potrzebni i dlatego obiecywaliśmy dzisiaj gen. Nicholsonowi, że nie zamierzamy wycofywać naszych żołnierzy, bo misja musi trwać dalej aż do skutku, kiedy armia afgańska sama będzie mogła przejąć wszystkie obowiązki" - powiedział. Dodał, że stąd wynika deklaracja zwiększenia kontyngentu.
Prezydent podkreślał znaczenie misji dla sojuszniczej wiarygodności Polski. "Pokazujemy, że nasza postawa jest zgodna z zasadą NATO 360 stopni - nie tylko nasz kierunek jest dla nas ważny, chodzi nie tylko o to, aby jednostki NATO były w Polsce i abyśmy mieli sojuszniczych żołnierzy na naszym terenie, ale, że także my realizujemy misję niesienia pokoju i budowania stabilności w innych regionach" - powiedział prezydent dziennikarzom.
Pytany o współpracę z obecnym szefem MON prezydent odpowiedział, że układa się ona bardzo dobrze. "Cieszę się bardzo, że przyjechaliśmy razem, to pokazuje i żołnierzom, i dowódcom polskiej armii, że jest jednolitość, jeżeli chodzi o prowadzenie tych spraw, że mamy z panem ministrem ten sam punkt widzenia, a nawet jeżeli są jakieś rozbieżności, to jesteśmy w stanie usiąść i spokojnie uzgodnić wspólne rozwiązanie. Mam nadzieję, że to wszystko będzie z pożytkiem dla dobrego funkcjonowania polskiego wojska i jego jak najszybszej modernizacji, bo polska armia bardzo tej modernizacji potrzebuje. To także kwestia bezpieczeństwa żołnierzy" - powiedział Duda.
Prezydent, minister i biskup polowy WP gen. bryg. Józef Guzdek wzięli też udział w świątecznym spotkaniu z żołnierzami. Dowódca PKW płk Grzegorz Potrzuski dziękował żołnierzom za zaangażowanie. Biskup polowy podkreślał znaczenie czynu zbrojnego w odzyskaniu niepodległości przed stu laty. Prezydent podkreślił, że własnoręcznie wykonane świąteczne kartki przysłały żołnierzom nie tylko dzieci służących w Afganistanie żołnierzy.
Szkoleniowo-doradcza misja Resolute Support rozpoczęła się, gdy z końcem roku 2014 sojusz zakończył misję ISAF. Cała misja liczy ok. 13 tys. żołnierzy podporządkowanych pięciu regionalnym dowództwom.
Polski Kontyngent Wojskowy Resolute Support do końca czerwca 2016 liczył 200 żołnierzy i pracowników wojska; później dodano 50-osobowy odwód w kraju, a od lipca ub. r. PKW liczy do 250 osób.
Główne zadania PKW to doradzanie na szczeblu strategicznym i operacyjnym afgańskim dowództwom i instytucjom podległym ministerstwu obrony i spraw wewnętrznych; ochrona doradców, doraźna ochrona konwojów logistycznych. W Kabulu Polacy służą w dowództwie misji i jako doradcy szczebla strategicznego. Elementy wsparcia znajdują się w Bagram; Polacy służą także w Gamberi i Kandaharze.
Trzon kontyngentu to żołnierze 10. Brygady Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa, w skład PKW wchodzą także pododdziały m. in. z 11. pułku artylerii z Węgorzewa, 15. Brygady Zmechanizowanej z Giżycka, 1. Bazy Lotniczej Wojsk Lądowych z Inowrocławia; są także lekarze, logistycy i żołnierze Wojsk Specjalnych.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.