Nad Biebrzą trwa apogeum wiosennych przelotów ptaków, które wielotysięcznymi stadami wędrują z południa na północ kontynentu. Na rekordowo dużych w tym roku rozlewiskach rzek Biebrza i Narew zatrzymują się na odpoczynek i pożywienie.
To gratka dla ornitologów i fotografów, ale też zwykłych miłośników przyrody, którzy na przełomie marca i kwietnia, by obserwować ptaki chętnie przyjeżdżają z kraju, ale też z zagranicy. Chcą podglądać m.in. gęsi gęgawy, gęsi białoczelne, gęsi zbożowe, rożeńce, świstuny. Niektóre gatunki nad Biebrzą zostaną, inne - po odpoczynku - polecą dalej na północ. Przeloty trwają do połowy kwietnia, ale teraz właśnie są najliczniejsze i najbardziej widowiskowe.
Dodatkową atrakcją - jak informują organizatorzy turystyki nad Biebrzą - są rozpoczęte właśnie widowiskowe gody żab moczarowych.
Jak poinformowała Katarzyna Ramotowska z jednego z biur wycieczkowych, które organizują turystykę nad Biebrzą, za sprawą tych godów bagna charakterystycznie "bulgoczą". "Efekt ten wywołuje głuche szczekanie tysięcy żab moczarowych. Największe wrażenie robi chór żab wysłuchiwany z biegnących wśród rozlewisk grobli podczas bezwietrznych, ciepłych nocy" - napisano w nadesłanych PAP "Aktualnościach znad Biebrzy".
Wydające odgłosy godowe samce są niebieskie. Taki kolor to efekt płytko krążącej pod żabią skórą limfy. Takie przebarwienie utrzymuje się zaledwie przez około 10 dni, potem żaby moczarowe znów stają się brązowe.
Biebrzański Park Narodowy jest największym parkiem narodowym w Polsce. Zajmuje obszar ponad 59 tys. tys. hektarów w dolinie Biebrzy. Chroni m.in. największe w Polsce obszary bagienne. Jest ostoją wielu rzadkich gatunków ptaków, np. wodniczki i bataliona, ale też łosi.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.