Zastępca Prezydenta Gdańska w liście do dyrektorów szkół podważa prawa rodziców i twierdzi, że warsztaty antydyskryminacyjne mają w tym mieście charakter obowiązkowy. Instytut Ordo Iuris prostuje nieprawdziwe informacje i przypomina, że szkoła nie może wymagać obecności uczniów podczas takich zajęć, gdy rodzice się na to nie zgadzają.
Prowadzona przez Instytut Ordo Iuris akcja „Chrońmy Dzieci” wykazała, że realizowane w szkołach zajęcia dodatkowe są niekiedy prowadzone przez organizacje promujące obyczaje grup LGBTQ, utożsamiające się z ideologią gender i propagujące permisywny model edukacji seksualnej. Dlatego rodzice coraz częściej sięgają po przygotowane przez Ordo Iuris rodzicielskie oświadczenie wychowawcze, które ma im pomagać w skutecznej realizacji prawa do zapewnienia dziecku wychowania zgodnego z ich przekonaniami. Tak też stało się w Gdańsku, gdzie 28 czerwca został przyjęty przez Radę Miasta kontrowersyjny „Model na rzecz Równego Traktowania”.
19 września zastępca prezydenta Miasta Gdańska Piotr Kowalczuk wystosował „list do Pań Dyrektor, Panów Dyrektorów, Nauczycieli i Nauczycielek gdańskich placówek oświatowych”, w którym odnosi się do działań rodziców korzystających ze swoich konstytucyjnych praw, kwestionując przy tym wspomniane rodzicielskie oświadczenie wychowawcze. Ponieważ materiał ten wprowadza adresatów w błąd, prezentując dalece nierzetelne oceny, Instytut Ordo Iuris odniósł się do jego treści w swoim stanowisku.
Prostując nieprawdziwe informacje Zastępcy Prezydenta Miasta Gdańska, Instytut Ordo Iuris wskazuje m.in., że:
nieuprawnione i wprowadzające w błąd są podejmowane przez Zastępcę Prezydenta Gdańska próby utożsamienia warsztatów antydyskryminacyjnych z niekontrowersyjnym zadaniem szkoły polegającym na kształtowaniu w uczniach postaw obywatelskich;
„warsztaty antydyskryminacyjne” nie stanowią realizacji podstawy programowej edukacji szkolnej. Podstawa programowa szczegółowo wymienia listę zajęć obowiązkowych, takich jak matematyka, historia, biologia i inne. Żadne z nich nie przewiduje wpajania uczniom takich treści, współtworzonych przez aktywistów LGBT. Stąd, uczestniczenie w warsztatach dzieci i młodzieży uzależnione jest od zgody rodzica;
prowadzenie „działań antydyskryminacyjnych” przestało być w zeszłym roku obowiązkiem szkoły wynikającym z ministerialnego rozporządzenia;
rodzicielskie oświadczenie wychowawcze pozwala na realizację prawa rodziców do zapewnienia dziecku wychowania zgodnego z ich przekonaniami także wówczas, gdy warsztaty antydyskryminacyjne odbywają się – co jest bezpodstawną praktyką – w ramach lekcji obowiązkowych;
umieszczanie warsztatów antydyskryminacyjnych w ramach obowiązkowych lekcji jest niczym innym jak próbą „obejścia” rodziców, wytrącenia im podstawowego narzędzia wpływu na treści przekazywane dzieciom w szkole i zredukowania instytucji zgody rodzicielskiej do obszaru zajęć sportowych, gry na instrumentach, tańca itp.;
,,Chęć podważenia rodzicielskiego oświadczenia wychowawczego jest przykrym świadectwem postawienia interesu ideologicznych aktywistów ponad elementarnymi prawami rodziców” – zauważył mec. Rafał Dorosiński z Ordo Iuris.
Instytut przypomina, że udziela wsparcia rodzicom, których prawo do wychowania dziecka zgodnie z własnymi przekonaniami jest podważane.
Adres do kontaktu: dzieci@ordoiuris.pl
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.