Straż Graniczna prowadzi w czwartek wzmożone kontrole w samolotach lecących do Londynu na lotniskach w całym kraju. Ma to związek z anonimową informacją przekazaną poznańskiej policji o znajdującym się na pokładzie samolotu ładunku wybuchowym.
"Około godz. 14-15 dostaliśmy od policji informację o anonimowym telefonie, że w samolocie do Londynu może być podłożony ładunek wybuchowy. W związku z tym prowadzimy wzmożone kontrole na lotniskach w całym kraju, w samolotach lecących w tym kierunku" - poinformowała PAP chor. sztab. Anna Michalska z Komendy Głównej Straży Granicznej.
Jak dodała, do tej pory nie znaleziono materiałów wybuchowych.
Rzecznik prasowy wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak potwierdził PAP, że w czwartek do jednego z poznańskich komisariatów zadzwoniła anonimowa osoba, która powiedziała, że na pokładzie samolotu, który ma lecieć do Londynu, jest bomba.
"Ponieważ z Poznania taki samolot nie odlatywał, powiadomiliśmy KGP. Policja w Poznaniu ustala, kim była osoba, która dokonała zgłoszenia" - powiedział Borowiak.
PAP rozmawiała także z rzecznikiem PLL LOT Adrianem Kubickim, który powiedział, że odpowiednie służby sprawdzały samolot LOT z Warszawy do Londyn-Heathrow z godz. 15.30. Jak przekazał sprawdzono też bagaże pasażerów. Następnie LOT podstawił inny samolot, do którego zaproszono pasażerów. I samolot ten wraz ze 147 pasażerami na pokładzie przygotowuje się do startu do Londynu.
Kubicki dodał, że odpowiednie służby skrupulatnie sprawdzają samolot, który zgodnie z planem jako pierwszy miał lecieć do Londynu.
LOT w czwartek realizuje jeszcze jeden rejs do Londynu z Lotniska Chopina o godz. 20.05.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.