Duże nadzieje wśród katolików w Kuwejcie wzbudza zapowiadana na 6 maja wizyta emira tego bliskowschodniego kraju w Watykanie. Szejk Sabah al Ahmed al Dżaber al Sabah odwiedził dotychczas kilka europejskich krajów, w tym Holandię, Niemcy i Włochy.
Kościół zmaga się w Kuwejcie z wieloma restrykcjami. Najdotkliwszą z nich jest zakaz budowania nowych świątyń. Co prawda w tym roku udało się erygować czwartą parafię katolicką, ale nie zmienia to faktu, że na każdą z nich przypada 100 tys. wiernych. Kolejną uciążliwością jest kończący się okres dzierżawy terenów, na których stoją kościoły (do 2016 r.). Władze Kuwejtu przedłużają pozwolenia co 50 lat. Zakup działki pod budowę świątyni jest absolutnie zakazany. Niemożliwa jest też modlitwa poza budynkiem. Tamtejszy wikariusz apostolski wyraził nadzieję, że umowy dzierżawy uda się ponowić. „Nie prosimy o przywileje, ani o specjalne ustawodawstwo, czy umowy. Po prostu prosimy, aby mieć gdzie się modlić” – zaapelował bp Camillo Ballin. Dodał też, że tereny katolickie uznawane są za bardzo atrakcyjne i pytają o nie kuwejccy restauratorzy i hotelarze, którzy chcieliby je przejąć.
O dwustronnych korzyściach wizyty emira Kuwejtu w Watykanie przekonany jest natomiast nuncjusz apostolski w Kuwejcie, Bahrajnie, Katarze i Zjednoczonych Emiratach Arabskich oraz Jemenie. Delegat apostolski na Półwyspie Arabskim, abp Petar Rajič, oczekuje dobrych wiadomości, które emir może ogłosić kuwejckim katolikom po wizycie w Watykanie.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.