O przyjaźni z Karolem Wojtyłą

Podkreśliła, że przyjaźń ta narodziła się ze wspólnej troski o „ocalenie świętości osoby ludzkiej, a przede wszystkim ocalenie świętości ludzkiej miłości”.

Przyjaźń wzrastała „jak życie”, wspominała dr Półtawska. Po wejściu w życie ustawy aborcyjnej w 1956 roku „pracowaliśmy razem, by ratować życie ludzkie, by ratować świętość rodziny”. Przedmiotem troski przyszłego papieża byli wszyscy: dzieci i starsi, może jednak najbardziej dzieci „jako istoty bezbronne” i „niewinne”.

„Przyjaźń umacnia się, kiedy pracuje się razem, a przede wszystkim, kiedy modli się razem. Nasza przyjaźń to dzieje rozwoju ludzkiej duszy”, podkreśliła Wanda Półtawska. Zapewniła, że w ciągu tych lat Karol Wojtyła „nigdy nikogo nie skrytykował, nigdy nie wyraził się o nikim ujemnie”, „oceniał problemy, a nie osoby”.

Zapytana o uzdrowienie za sprawą ojca Pio z Pietrelciny, dr Półtawska powiedziała, że nie wiedziała o listach biskupa Wojtyły w jej sprawie i kiedy wyzdrowiała, skłonna była myśleć, że lekarze postawili wcześniej błędną diagnozę. „Dopiero kiedy dowiedziałam się o tych listach Ojca Świętego, zaczęłam myśleć, że była to interwencja nadprzyrodzona. Ale nie od razu przypuszczałam, że chodzi o cud”.

W tym samym programie Jana Pawła II wspominali m. in. były rzecznik prasowy Watykanu Joaquin Navarro-Valls i fotograf papieski Arturo Mari. Wypowiadali się także o nim Lech Wałęsa i Wojciech Jaruzelski.