60 lat Deklaracji Schumana

Autentyczny dialog winien urzeczywistniać na naszym kontynencie jedność, w której można będzie doceniać różnorodność jego części składowych. Zwrócił na to uwagę 9 maja w Metzu we Francji stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy Radzie Europy. Prał. Aldo Giordano zabrał głos na obchodach 60. rocznicy Deklaracji Roberta Schumana z 9 maja 1950 r., uznawanej za europejski akt założycielski. Podkreślił, że śmiała i realistyczna wizja Schumana jest nadal aktualna w Europie trzeciego tysiąclecia. Jej twórca był przekonany o niezbędnej solidarności państw, które dopiero co wyszły z tragedii drugiej wojny światowej. Po 60 latach zachowuje to swoją wagę.

Ks. Giordano mówił o problemach związanych z integracją wschodniej i zachodniej części kontynentu po 1989 r., przy czym wskazał, że mieszkańcy byłych krajów komunistycznych żywią obawy co do szerzącej się na Zachodzie sekularyzacji. Wśród nowych wyzwań wymienił kryzys finansowy, terroryzm i sprawę ochrony środowiska. Ponadto watykański przedstawiciel przy Radzie Europy przypomniał, że już Schuman wskazywał Europejczykom konieczność zwracania szczególnej uwagi na Afrykę. Unia Europejska winna o tym stale pamiętać, wypełniając swą rolę światową.

Europa i chrześcijaństwo mają wspólne przeznaczenie i misję, a w procesie integracji należy uwzględniać wspólne wartości – powiedział w Metzu 8 maja podczas obchodów 60. rocznicy Deklaracji Schumana kard. Jean-Louis Tauran. Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego skupił się na znaczeniu art. 17 Traktatu z Lizbony o relacjach Unii Europejskiej z Kościołami. Jak zaznaczył, wspólnoty polityczne i religijne wezwane są do współpracy dla dobra wszystkich obywateli. Podkreślił chrześcijańskie korzenie naszego kontynentu i znaczącą obecność na nim Kościoła katolickiego, obok innych wyznań i religii. Art. 17 lizbońskiego Traktatu – stwierdził kard. Tauran – „zwraca uwagę na stały wkład, jaki religie mogą dawać Europie”.

Zmarły 4 września 1963 r., w Metzu francuski polityk Robert Schuman uważany jest za jednego z ojców zjednoczonej Europy. Zaangażowanie polityczne łączył z działalnością w organizacjach katolickich, uważając katolicyzm za podstawę rozwoju społecznego. Od 20 lat trwa jego proces beatyfikacyjny.