Koreańczyk pada plackiem w czasie Różańca, Meksykanin, ze zdartymi do krwi kolanami, wznosi toast. W Kościele nie ma urawniłowki. Postulat, by wszyscy myśleli w ten sam sposób, nie pochodzi z nieba. Bóg kocha różnorodność.
Ten argument wraca ostatnio z coraz większą intensywnością. Podnoszony jest na internetowych forach, w dyskusjach. Zarzut brzmi: „Oni modlą się inaczej niż my”. „Inaczej” to znaczy źle, nieprawomyślnie. Różnorodność postrzegana jest jako zagrożenie, a nie błogosławieństwo. W tle takiej, podszytej lękiem, postawy jest podskórna dążność do zrównania postaw, gestów, form. Taki duchowy skrót: Ctrl+C, Ctrl+V. Kopiuj, wklej.
Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Liczba domen sfabrykowanych wzrosła w 2023 roku niemal czterokrotnie
Chodzi o "wyzwolenia" znajdujacągo się w Jerozolimie meczetu Al-Aksa