W Kościele jest możliwa taka relacja, jaką stworzyli zmarły 20 lat temu Jerzy Turowicz i Karol Wojtyła – arcybiskup, kardynał, papież. Szczera do bólu w sporze o sprawy ważne, a mimo to wolna od oskarżania drugiej strony o złą wolę.
W styczniu mija 20 lat od śmierci redaktora naczelnego „Tygodnika Powszechnego”. Mimo upływu czasu ciągle imponuje korespondencja Jerzego Turowicza z Karolem Wojtyłą. Nie jest to wymiana kurtuazyjnych uprzejmości, nie są to też urzędowe napomnienia. To zapis szczerej rozmowy dwóch ludzi Kościoła, momentami krytycznych wobec siebie nawzajem.
Dostępne jest 3% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Polska jest krajem paradoksów, w którym można być osobą pracującą i biedną jednocześnie.