Zarzuty popełnienia 50 morderstw i 39 prób morderstwa zostaną postawione Australijczykowi Brentonowi Tarrantowi, który trzy tygodnie temu przeprowadził zamachy w meczetach w Christchurch - poinformowała w czwartek nowozelandzka policja.
Według policji rozważane jest postawienie Tarrantowi kolejnych zarzutów.
Aresztowany Australijczyk ma w piątek za pośrednictwem łącza wideo wystąpić przed sądem w Christchurch. Na tym etapie oskarżony nie będzie miał prawa odnieść się do postawionych mu zarzutów.
"Głównym celem wezwania w dniu 5 kwietnia będzie ustalenie stanowiska pozwanego w sprawie reprezentacji prawnej" i otrzymanie informacji dotyczących kroków proceduralnych - przekazał sędzia Cameron Mander.
15 marca w Christchurch doszło do ataków na dwa pełne wiernych meczety; zginęło 50 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. Był to najkrwawszy akt terrorystyczny w historii Nowej Zelandii. Odpowiedzialność za oba ataki wziął na siebie skrajnie prawicowy działacz Brenton Tarrant, który 16 marca został postawiony przed sądem i wstępnie usłyszał zarzut morderstwa.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.