We Francji coś się ruszyło. W świecie, w którym wiara wydawała się już martwa, Bóg powraca z wielką mocą, jak dawniej przemawia przez kamienie katedry Notre Dame – uważa kard. Paul Poupard, wieloletni przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury.
Rozważając tragedię, która rozegrała się w Paryżu, francuski purpurat, przyznaje, że nieodparcie nasuwają mu się słowa św. Augustyna, który uważał, że Bóg jest w stanie wyciągnąć ze zła większe dobro. Pod wpływem tego wydarzenia w wielu Francuzach budzi się przygasły już płomień wiary – mówi kard. Poupard.
"Myślimy niekiedy, że wszystko już w ludziach wygasło, ale to nieprawda. Pozostała mała iskra, z której wszystko może się rozpalić. Bóg, który wydawał się niemal nieobecny w tej postmodernistycznej kulturze, powraca z wielką mocą. I nie da się już wymazać z pamięci milionów ludzi tego obrazu płonącej katedry Notre Dame. Wszyscy zostali tym dotknięci, również niewierzący. I w sercu każdego człowieka coś się przebudziło, jakiś płomień – powiedział Radiu Watykańskiemu kard. Poupard. – Szok jest tak głęboki, że choć tak wiele nas różni, wszyscy nagle powracają do tego co najistotniejsze. Katedra Notre Dame to bowiem Biblia wybita w kamieniu. W niej to, co niewidzialne, staje się dostępne dla naszych oczu. A ci, którzy na to patrzą, choć dalecy od Kościoła, powracają do tego co najważniejsze. I jest to cud katedry Notre Dame.”
89-letni francuski kardynał przyznaje, że to co teraz dzieje się we Francji, może porównać tylko, z tym, co widział w Paryżu podczas II wojny światowej. Wtedy również wszyscy Francuzi śpieszyli do katedry Notre Dame. Nawet niewierzący i antykatoliccy socjaliści. W chwili próby wszyscy szukali pomocy u Naszej Pani – wspomina kard. Poupard.
O magnitudzie 6,3 w rejonie zamieszkanym przez 500 tys. osób.
Przeprowadzono 5 listopada 1985 r. pod kierunkiem Zbigniewa Religi
M.in. by powstrzymać zabijanie chrześcijan przez dżihadystów.
Wartość zrabowanego sera oszacowano na ponad 100 tysięcy euro.
Ciała Zawiszy nigdy nie odnaleziono, ale wyprawiono mu symboliczny pogrzeb w listopadzie 1428 r.
Powód? Nikt nie sprawdza, czy dokument naprawdę wystawił lekarz.
Jasne jest, że Moskwa chce przede wszystkim zaszkodzić naszym ludziom.
Libańskie ministerstwo zdrowia powiadomiło o śmierci czterech osób w izraelskich atakach.
Raport: potrzebna baza danych o aktywności nietoperzy na farmach wiatrowych.