Jest katolickim księdzem i właśnie skończył 100 lat. Ma siedmioro dzieci. Czterech jego synów też jest kapłanami. Oto niesamowita historia ks. Probo Vaccariniego, który mimo sędziwego wieku wciąż jest proboszczem i aktywnie angażuje się w życie parafii.
Tatę najtrudniej jest wyciągnąć z konfesjonału. Wciąż odprawia Msze św., błogosławi małżeństwa, chrzci dzieci i prowadzi pogrzeby – mówi ks. Francesco, który święcenia przyjął jako pierwszy w rodzinie. Przyznaje, że wiara zawsze była w ich domu bardzo ważna. – Gdy tata po powrocie z San Giovanni Rotondo powiedział, że chce zostać kapłanem, najpierw przypomnieliśmy mu, że bardziej powinien myśleć o nadchodzącej emeryturze, ale gdy trwał przy swoim, bardzo go dopingowaliśmy – wyznaje. Wspomina podróż pociągiem z ojcem tuż po jego święceniach. Obaj w koloratkach rozmawiali o tym, co działo się w rodzinie. – Nawet nie pomyślałem, jak tę naszą rozmowę mogą odebrać osoby przysłuchujące się jej. Dopiero gdy z przedziału wyszła oburzona kobieta, mówiąc, że Kościół się kończy, zdaliśmy sobie sprawę, że na pewne rzeczy trzeba będzie teraz bardziej uważać – wyznaje ze śmiechem ksiądz, syn księdza. Mówi, że wciąż zdarzają się zaskoczone twarze, gdy ks. Probo dzieli się w kazaniach mądrościami swojej żony czy opowiada o trudzie wychowania siedmiorga dzieci.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.