Po odmówieniu modlitwy Anioł Pański Franciszek nawiązał do tragedii, które miały miejsce w ubiegłym tygodniu.
W sposób szczególny Papież ujął się za ofiarami ataku lotniczego w Libii. Zginęło w nim ponad 40 osób.
"Choć minęło już kilka dni, zachęcam was do modlitwy za tych biednych i bezbronnych ludzi, którzy zostali zabici bądź ranni w ataku lotniczym na ośrodek, w którym przetrzymywani są migranci w Libii. Wspólnota międzynarodowa nie może tolerować tak poważnych incydentów. Modlę się za ofiary: niech Bóg pokoju przyjmie do siebie zmarłych i wspiera rannych. Pragnę, aby zorganizowane i ustalone zostały na szeroką skalę korytarze humanitarne dla najbardziej potrzebujących migrantów. Pamiętam także o ofiarach masakr, które ostatnio miały miejsce w Afganistanie, Mali, Burkina Faso i Nigrze".
W sposób szczególny Franciszek pozdrowił też wiernych pochodzących z Erytrei, gdzie na Kościół doświadcza coraz dotkliwszych restrykcji. W tych dniach władze zamknęły tam ostatni szpital katolicki. „Drodzy bracia i siostry – mówił Papież – modlę się za wasz naród!” Uwadze Ojca Świętego nie uszła też liczna obecność Polaków, do których skierował osobne pozdrowienie.
Tak wynika z sondażu SW Research wykonanego na zlecenie "Wprost".
Przedstawienia odbywały się kilka razy w tygodniu, w późnych godzinach wieczornych.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.