W Acapulco dobiega końca krajowy zjazd duszpasterstwa więziennego w Meksyku (14-18 czerwca). Głównym tematem spotkania kapelanów i osób zaangażowanych w opiekę nad osadzonymi jest stan więziennictwa i resocjalizacji w kraju.
Oblicza się, że w stumilionowym Meksyku w ciągu ostatnich dziesięciu lat przez tamtejsze zakłady karne przewinęło się ok. miliona osób. Aktualnie jest tam 220 tys. więźniów. Dla Kościoła zaangażowanego w opiekę nad nimi najbardziej niepokojący jest brak odpowiedniej polityki resocjalizacyjnej ze strony państwa. Pozbawienie wolności jest praktycznie jedyną formą kary prawnej. Przepełnienie więzień i wszechobecna korupcja nie gwarantują przy tym spadku przestępczości. Jest wręcz przeciwnie. Świadczą o tym choćby niedawne zamieszki w więzieniu w mieście Mazatlan, gdzie zginęło 29 aresztowanych. Co gorsza, za kratki trafiają często ludzie niewinni, których jedynym występkiem jest ubóstwo.
Zdaniem Kościoła meksykański system karny powinien zostać zreformowany. W przekonaniu osób zaangażowanych w duszpasterstwo więzienne, drobniejsze przestępstwa mogłyby być skutecznie karane pracami społecznymi. Ponadto powinno się ustanowić specjalne „trybunały narkotykowe” dla rozpatrywania wykroczeń dokonanych pod wpływem środków odurzających. Zdaniem Kościoła wielu narkotykowych przestępców można by uratować dla społeczeństwa w specjalnych ośrodkach odwykowych. Przede wszystkim zaś istnieje pilna potrzeba odpowiedniej polityki zatrudnieniowej i edukacyjnej wobec młodych. Tylko w ten sposób da się przełamać impas opisany słowami jednego z więźniów: „W Mieście Meksyk łatwiej dziś o pistolet niż o stypendium”.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.