Rząd Tajlandii ogłosił we wtorek przedłużenie stanu wyjątkowego w stołecznym Bangkoku i 18 prowincjach, co oznacza łącznie około jednej trzeciej powierzchni państwa.
Jako powód tej decyzji podano groźbę wszczynania zajść przez przeciwników rządu. Do tej pory stan wyjątkowy obowiązywał w stolicy i 23 prowincjach.
W kwietniu i maju bieżącego roku w starciach sił bezpieczeństwa ze zwolennikami odsuniętego tajlandzkiego premiera Thaksina Shinawatry zginęło 90 osób, a blisko 2 tys. odniosło obrażenia.
Dzięki bardzo sprawnej akcji policji i pracy innych służb samochód został odzyskany.
Polecił również zbadanie osób finansujących działalność ruchu antyfaszystów.
Niezmiennie od wielu lat niemal wszyscy badani deklarują zaufanie do straży pożarnej.