Fala kulminacyjna na Wiśle opuszcza Lubelszczyznę. W Annopolu rzeka szybko opada; zaczęła też obniżać się w Puławach. Nadal jednak płynie powyżej stanów alarmowych.
W niedzielę po południu poziom Wisły w Annopolu wynosił 556 cm i jeszcze o ponad pół metra przekraczał stan alarmowy. Od sobotniego wieczora rzeka opadła o ponad 80 cm.
W niżej położonych Puławach w niedzielę o godz. 17 poziom wynosił 610 cm, czyli pół metra powyżej stanu alarmowego. W czasie poprzednich trzech godzin rzeka opadła o 4 cm. W Dęblinie Wisła przekraczała stan alarmowy o ponad 30 cm.
Według informacji Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego nie było niepokojących sygnałów o sytuacji na wałach. Nie ma potrzeby ewakuacji ludzi. "Na szczęście ta fala przechodzi dość szybko, to dobrze, bo nie nasiąkają wały" - powiedział pracownik dyżurny Centrum.
Nadal we wszystkich nadwiślańskich powiatach i gminach Lubelszczyzny obowiązuje alarm powodziowy.
Sytuacja na wałach, szczególnie w miejscach, gdzie były one przerwane w czasie majowej i czerwcowej powodzi, jest stale monitorowana. Jak podał rzecznik komendy wojewódzkiej straży pożarnej w Lublinie Wojciech Miciuła, strażacy likwidowali niewielkie podsiąki pojawiające się przy podstawie prowizorycznych umocnień w Zastowie Polanowskim w gminie Wilków. W całym regionie w działania zaangażowanych jest około 150 strażaków zawodowych i ochotników.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.