W syryjskiej prowincji Idlib obowiązuje od północy (godz. 23 w czwartek czasu polskiego) zawieszenie broni, uzgodnione wcześniej w Moskwie przez prezydentów Rosji i Turcji, Władimira Putina i i Recepa Tayyipa Erdogana.
Rosja jest najważniejszym sojusznikiem reżimu syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada, którego wojska prowadziły ofensywę w prowincji Idlib przeciwko rebeliantom, których z kolei wspiera Turcja.
Podczas rozmów w Moskwie Putin i Erdogan zadeklarowali, że Rosja i Turcja będą gwarantami obecnego zawieszenia broni w Idlibie.
Na konferencji prasowej po sześciogodzinnych rozmowach prezydent Rosji wyraził nadzieję, że poczynione ustalenia pomogą zakończyć działania zbrojne w prowincji Idlib.
Jak ogłosił szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow, ministrowie obrony Rosji i Turcji podpisali dodatkowy protokół do porozumienia, które Moskwa i Ankara zawarły w Soczi w sierpniu 2018 roku.
Jeden z punktów protokołu głosi, że na północy Syrii (6 km na północ i 6 km na południe od trasy M4 łączącej Latakię i Aleppo) stworzony zostanie "korytarz bezpieczeństwa". Szczegóły jego funkcjonowania uzgodnią resorty obrony Rosji i Turcji w ciągu 7 dni.
W protokole zapowiedziano ponadto, że 15 marca zaczną się wspólne patrole na odcinkach trasy M4.
Erdogan zapowiedział na konferencji prasowej, że po przerwaniu ognia uzgodnione zostaną "dalsze kroki" po to, aby rozejm miał charakter trwały.
Prezydent Turcji oświadczył, że to na siłach reżimu prezydenta Syrii Baszara el-Asada spoczywa odpowiedzialność za ataki, które nasiliły się od maja zeszłego roku. Ostrzegł, że Ankara "pozostawia sobie prawo do odpowiedzi na wszelkie ataki ze strony reżimu", jednak w tej kwestii będzie kontaktować się z Rosją.
Erdogan powiedział także, że Turcja "zobowiązuje się udzielić pomocy uchodźcom syryjskim w kwestii powrotu do ojczyzny". Prezydenci ustalili, że należy ułatwić powrót uchodźców na północ Syrii.
Putin wyraził nadzieję, że porozumienia osiągnięte w czwartek zakończą cierpienia ludności cywilnej i stworzą warunki do kontynuowania procesu pokojowego w Syrii. "Nie zawsze zgadzamy się z tureckimi partnerami na temat tego, co dzieje się w Syrii, ale zawsze dotąd w momentach krytycznych udawało się nam znajdować punkty styczne" - podkreślił. Ocenił, że tak również stało się i tym razem.
W prowincji Idlib, która jest ostatnim bastionem syryjskich rebeliantów i dżihadystów, armia Asada prowadziła od grudnia 2019 r., przy wsparciu rosyjskiego lotnictwa, ofensywę mającą na celu odzyskanie kontroli nad tym regionem. Na początku br. doszło do eskalacji przemocy między siłami tureckimi i syryjskimi w Idlibie - 27 lutego w nalotach sił syryjskich zginęło 33 tureckich żołnierzy. 1 marca br. Turcja ogłosiła rozpoczęcie ofensywy w Idlibie przeciwko siłom syryjskim. W ostatnich tygodniach Rosja i Turcja przeprowadziły trzy rundy konsultacji w związku z sytuacją w Idlibie, ale nie przynosiły one rezultatu.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.