Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) rozpoczął dochodzenie w sprawie fałszywych produktów związanych z koronawiursem, kóre pojawiły się na unijnym rynku.
Wybuch epidemii koronawirusa spowodował, że ten fakt wykorzystują oszuści, oferując podrabiane produkty medyczne, ochrony osobistej i higieniczne. Te produkty Europejczycy obecnie kupują głównie w sieci.
OLAF wszczął więc dochodzenie dotyczące przywozu podrobionych produktów związanych z epidemią COVID-19, które są nieskuteczne, a nawet szkodliwe dla zdrowia. Urząd i kraje członkowskie rozpoczęły współpracę, aby zapobiec wprowadzaniu tych potencjalnie niebezpiecznych produktów do UE.
Chodzi o maski, urządzenia medyczne, środki dezynfekujące, środki odkażające i zestawy testowe. Od samego początku pandemii OLAF gromadził dane i informacje na temat tego nielegalnego handlu.
Oszuści - jak się szacuje - generują ogromne zyski z nielegalnego procederu. Jak podaje OLAF, przykładowo podrobione maski były oferowane online w różnych państwach członkowskich UE w cenach od 5 do 10 euro, a to nawet trzykrotnie więcej niż normalna cena.
O magnitudzie 6,3 w rejonie zamieszkanym przez 500 tys. osób.
Przeprowadzono 5 listopada 1985 r. pod kierunkiem Zbigniewa Religi
M.in. by powstrzymać zabijanie chrześcijan przez dżihadystów.
Wartość zrabowanego sera oszacowano na ponad 100 tysięcy euro.
Ciała Zawiszy nigdy nie odnaleziono, ale wyprawiono mu symboliczny pogrzeb w listopadzie 1428 r.
Powód? Nikt nie sprawdza, czy dokument naprawdę wystawił lekarz.
Jasne jest, że Moskwa chce przede wszystkim zaszkodzić naszym ludziom.
Libańskie ministerstwo zdrowia powiadomiło o śmierci czterech osób w izraelskich atakach.
Raport: potrzebna baza danych o aktywności nietoperzy na farmach wiatrowych.