Panika wywołana koronawirusem dziesiątkuje katolickie szkolnictwo. Rodziców, którzy w wyniku sanitarnych obostrzeń stracili pracę, nie stać na opłacanie czesnego. We Włoszech zagrożona zamknięciem jest co trzecia z 12 tys. szkół. W Jordanii i Palestynie bankructwo grozi 103 szkołom katolickim.
Bezpieczne są natomiast szkoły katolickie w Izraelu, gdzie państwo zadeklarowało swoją pomoc w kryzysowej sytuacji.
Najbardziej dramatyczna jest jednak sytuacja w Jordanii i Palestynie. Aby szkoły katolickie szkoły mogły dalej funkcjonować potrzeba ponad 7 mln euro. Nie mogąc liczyć na pomoc państwa, łaciński patriarchat Jerozolimy wystosował apel do chrześcijan na całym świecie. Mówi biskup pomocniczy Jerozolimy Giacinto-Boulos Marcuzzo.
„Szkoły katolickie w Ziemi Świętej zawsze potrzebują wsparcia, bo zależy nam, aby w ojczyźnie Jezusa silna była obecność chrześcijan i kościelnego szkolnictwa. Katolickie szkoły pomagają chrześcijanom pozostać w Ziemi Świętej. Bez nich niemal wszyscy by odeszli - mówi Radiu Watykańskiemu bp Giacinto-Boulos Marcuzzo. - Na skutek Covid-19 pozbawieni zostaliśmy wszelkiej pomocy. Rodziny chrześcijańskie, które do tej pory pokrywały mniej więcej połowę kosztów, teraz nie są w stanie tego robić, bo nie mają już żadnych dochodów, same walczą o zaspokojenie najbardziej podstawowych potrzeb. Wszystko zostało zamknięte, nie ma pracy. A my nie chcemy zamknąć naszych szkół, nie chcemy zwalniać nauczycieli, odsyłać naszych uczniów. Nie chcemy, aby musieli emigrować. Dlatego zwracamy się z tym nadzwyczajnym apelem o pomoc do Kościoła powszechnego.”
Do szkół katolickich w ziemi świętej uczęszcza 20 tys. uczniów, zarówno chrześcijan, jak i muzułmanów. Pracuje w nich 5 tys. nauczycieli. Jak mówi bp. Marcuzzo, szkolnictwo to jedno z najskuteczniejszych narzędzi pokoju w tym regionie. „Powszechnie wiadomo, że tam gdzie jest szkoła kościelna, nie ma poważnych problemów społecznych”- mówi biskup pomocniczy patriarchatu Jerozolimy.
Tych, którzy zechcieliby wesprzeć finansowo szkolnictwo katolickie w Ziemi Świętej, prosi on o kontakt listowny na adres appeal@lpj.org, albo o zwrócenie się do lokalnego oddziału Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego w Jerozolimie.
W najnowszym "Gościu":
Gość Niedzielny
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.