W wieku 72 lat zmarł po ciężkiej chorobie archimandryta Eleuterio Francesco Fortino, wieloletni podsekretarz Papieskiej Rady Popierania Jedności Chrześcijan, a wcześniej Sekretariatu Jedności Chrześcijan. Był bardzo zaangażowany w dialog katolicko-prawosławny.
Ksiądz Fortino był kapłanem obrządku wschodniego, należącym do diecezji Lungro w Kalabrii, obejmującej tzw. Italoalbańczyków, czyli wyznających prawosławie potomków uchodźców z dzisiejszej Albanii, którzy przed wiekami osiedlili się na południu Półwyspu Apenińskiego.
Eleuterio Francesco Fortino urodził się 2 kwietnia 1938 r. w San Benedetto Ullano (prowincja Cosenza) w południowowłoskiej Kalabrii. W wieku 20 lat wstąpił jako seminarzysta do Papieskiego Kolegium Greckiego w Rzymie, w którym do 1964 r. studiował filozofię i teologię. W tym też czasie nawiązał bliską współpracę z utworzonym przez Jana XXIII w 1960 r. Sekretariatem Jedności Chrześcijan, działając tam zwłaszcza na rzecz zbliżenia z prawosławiem.
Po przyjęciu święceń kapłańskich 24 listopada 1963 r. współpraca z Sekretariatem nabrała stałego i instytucjonalnego charakteru. 1 kwietnia 1965 został podsekretarzem tego urzędu (od 1988 r. Papieskiej Rady Popierania Jedności Chrześcijan) i stanowisko to piastował aż do śmierci. W tym czasie przez 10 lat odpowiadał tam tylko za stosunki z prawosławiem, później jego kompetencje rozszerzyły się, nadal jednak kontakty ze wschodnim chrześcijaństwem były mu najbliższe.
W uznaniu swych wielkich zasług i niezmordowanego wysiłku na rzecz ekumenizmu, szczególnie zbliżenia z prawosławiem, otrzymał w 2007 r. tzw. „Srebrną Różę”, przyznaną mu przez papieża. W dwa lata później otrzymał „Premio Arberia”, czyli nagrodę ustanowioną przez jego macierzystą diecezję Lungro, za to, co zrobił zarówno dla niej, jak i dla Italoalbańczyków, zwanych Arbërëshami. Zmarły do końca życia utrzymywał żywe i bliskie kontakty ze swymi stronami rodzinnymi i – jak oświadczył rzecznik diecezji ks. Mario Aluise – nigdy nie zapomniał, że był Arbërëshem.
„Dziękujemy Bogu, że dał nam tego wielkiego kapłana, zawsze uśmiechniętego i otwartego, cichego i pogodnego, nawet wtedy, gdy ciężko zachorował” – powiedział ks. Aluise agencji prasowej włoskiego episkopatu SIR. Podkreślił, że siła woli i umiłowanie Kościoła pozwalały mu przezwyciężać ból i nadal pełnić swą posługę.
W sobotę 25 września w rzymskim kościele św. Atanazego, w którym zmarły pracował duszpastersko przez cały czas swego pobytu w tym mieście, zostanie odprawione nabożeństwo za jego duszę, tzw. „Trisagion”, podczas gdy pogrzeb zaplanowano na następny dzień w jego rodzinnym miasteczku. Tam też zostanie on pochowany.
Wiadomość o jego zgonie dotarła natychmiast do Wiednia, gdzie obecnie trwa 12. sesja Międzynarodowej Komisji Mieszanej ds. Dialogu Teologicznego między Kościołem Katolickim a Kościołami Prawosławnymi, wywołując powszechny żal i smutek. Zmarły był dobrze znany członkom tego gremium, z którym współpracował od początku jego istnienia, czyli od 1980 r.
„Była to wyjątkowa postać. Straciliśmy przyjaciela i brata, z którym przez całe lata razem pracowaliśmy na rzecz jedności chrześcijan” – powiedział agencji SIR prawosławny arcybiskup Włoch i Malty metropolita Genadiusz (Patriarchat Konstantynopola). Podkreślił, że archimandryta Fortino był „człowiekiem otwartym i wolnym, rozumiejącym innych, bardzo cenionym przez wszystkich, osobą, która pozostanie na zawsze w naszych sercach”. Zaznaczył, że znał zmarłego pół wieku, od czasu, gdy z upoważnienia ówczesnego patriarchy Konstantynopola Atenagorasa rozpoczął posługę duszpasterską we Włoszech.
„Ksiądz Fortino był obecny na mojej chirotonii (sakrze biskupiej) i później współpracowaliśmy, gdy zostałem arcybiskupem Włoch i Malty” – stwierdził hierarcha prawosławny. „Pomodliłem się już za jego duszę. Dziś jest on już w chwale Boga między sprawiedliwymi i dobrymi” – dodał.
Archimandryta (wysoki tytuł we wschodniochrześcijańskiej hierarchii zakonnej) pozostawił po sobie wiele książek i mnóstwo artykułów na temat teologii, liturgii i duchowości wschodniej oraz dialogu Kościoła katolickiego z prawosławiem i innymi Kościołami tradycji wschodniej, m.in. w „Osservatore Romano” i czasopismach, podejmujących tematykę kościelną. Prowadził własny notatnik miesięczny „Besa – Fede” (Wiara odpowiednio w językach albańskim i włoskim), w którym informował o wszystkim, co się dzieje wśród Arbërëshy i w ruchu ekumenicznym.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.