41 proc. firm budowlanych uważa, że działalność na rynku najbardziej utrudniają im obowiązujące przepisy prawne i urzędnicy; 29 proc. wskazuje na dużą konkurencję, a 9 proc. na trudny dostęp do kredytów - wynika z badania firmy analitycznej PMR.
Pracownicy firm budowlanych skarżą się najczęściej na nadmierną biurokrację, skomplikowane przepisy oraz niezrozumienie przez urzędników specyfiki działalności firmy. Duża konkurencja na rynku jest drugim najczęściej wymienianym przez budowlańców czynnikiem utrudniającym działalność, zwłaszcza mniejszym firmom.
Kolejną barierą jest zaniżanie cen przez inwestorów (12 proc. wskazań). Ma to związek z dużą konkurencją na rynku. Co dziesiąty respondent wskazywał na wysokie koszty pracy, natomiast 9 proc. ankietowanych firm zwracało uwagę na wciąż trudny dostęp do kredytów. Brak wykwalifikowanej kadry oraz zatory płatnicze zdecydowanie rzadziej wymieniane były wśród czynników utrudniających funkcjonowanie na rynku.
Wśród czynników ułatwiających działalność na polskim rynku budowlanym ankietowani najczęściej wymieniali dotacje unijne, dzięki którym inwestycje sektora publicznego w dużym stopniu zrekompensowały ubytek inwestycji sektora prywatnego (uważa tak 27 proc. ankietowanych). Na kolejnym miejscu znalazły się dobre kontakty biznesowe (22 proc.), zwłaszcza trwałe i dobre relacje z inwestorami i podwykonawcami. Respondenci wskazywali również na stabilne otoczenie prawne, a także posiadanie przez firmę odpowiednio wykwalifikowanej kadry.
PMR przeprowadziło badania ankietowe we wrześniu br. wśród pracowników szczebla zarządzania oraz pionów operacyjnych 200 największych polskich firm budowlanych.
PMR to firma specjalizująca się w dostarczaniu informacji rynkowych oraz usług firmom zainteresowanym rynkami Europy Środkowo-Wschodniej. Zatrudnia analityków i ekspertów zajmujących się m.in. IT, rynkiem telekomunikacyjnym, farmaceutycznym, budowlanym i handlowym. Wydaje m.in. publikacje biznesowe i świadczy usługi konsultingowe. (PAP)
luo/ bos/ gma/
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.