Do późnego wieczora na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza, przeprowadziła oględziny, zabezpieczyła ślady - zapewnia mł. asp. Agnieszka Żyłka, oficer prasowa katowickiej policji.
Policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Katowice-Północ wyjaśnia okoliczności środowej kraksy na finiszu pierwszego etapu wyścigu kolarskiego Tour de Pologne, w której rannych zostało sześć osób. Najpoważniejszy jest stan holenderskiego kolarza Fabio Jakobsena. Tuż przed metą jego rodak zepchnął go z trasy. W efekcie Jakobsen uderzył z ogromnym impetem w barierki i wyłamał je, zderzając się z sędzią obsługującym fotokomórkę. W sumie w kraksie poszkodowanych zostało pięciu zawodników i sędzia.
Jakobsen obecnie przebywa w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. św. Barbary w Sosnowcu, ma za sobą długą operację. - Poinformował w czwartek rano wicedyrektor ds. lecznictwa szpitala dr Paweł Gruenpeter:
Holenderski kolarz doznał poważnych urazów twarzoczaszki - okolic oczodołu, szczęki i żuchwy. Na szczęście nie doszło do obrażeń gałek ocznych - relacjonował lekarz. Dodał, że wcześniejsze badanie tomograficzne nie wskazywało także na potencjalne uszkodzenia mózgu. Kolarz ma również stłuczenia klatki piersiowej, ale nie doznał urazów kręgosłupa, co jest - zdaniem lekarzy - pochodną tego, że jest młody i wysportowany.
Jeszcze dziś Fabio Jakobsen będzie konsultowany przez chirurgów plastycznych. Lekarze podkreślają, że nie chodzi w tym przypadku tylko o efekt estetyczny, ale o przywrócenie prawidłowego działania wszystkich funkcji organizmu.
Sprawca wypadku - Dylan Groenewegen - został wykluczony z wyścigu i grożą mu dodatkowe sankcje ze strony Międzynarodowej Unii Kolarskiej. Decyzją sędziów etap wygrał Jakobsen.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.