W Gietrzwałdzie zakończyły się uroczystości 143. rocznicy objawień, które jak co roku są również okazją do dziękowania Bogu w archidiecezjalnych dożynkach za plony.
Tysiące pielgrzymów od rana wypełniało gietrzwałdzkie błonia. Większość przybyła indywidualnie, ale było również wiele pielgrzymek autokarowych. Z Olsztyna i pobliskich miejscowości przybyły także pielgrzymki piesze. - Pielgrzymka inna niż poprzednie, ale duchowo jak najbardziej mocniejsza, szliśmy z mocniejszymi intencjami, z silniejszą wiarą – zauważa Magda. - W obecnej sytuacji chcieliśmy my, katolicy, dać świadectwo wiary, że - nie to, że się nie boimy - ale jesteśmy pod opieką Pana Boga i Maryi i chcemy wzmocnić tych, którzy po prostu nie mogli tu przybyć - podkreśla Agnieszka. - Doszliśmy, pogoda sprzyjała. Nogi bolą, ale to nic nie znaczy. Idziemy, by pomodlić się za najbliższych, dziękować, wyprosić łaski. Matka Boża dodaje tyle siły, że to jest nie do uwierzenia dla zwykłego człowieka - wyznaje Anna.
Uroczystej Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił bp senior Tadeusz Pikus.
Po koniec Eucharystii bp Tadeusz Pikus pobłogosławił ziarno pod nowy zasiew. Zwracając się do rolników dziękował im za trud pracy i przywołał słowa prośby Franciszka Karpińskiego: "Boże, z Twoich rąk żyjemy, choć naszymi pracujemy. My Ci damy trud i poty, Ty nam daj urodzaj złoty".
Następnie zawierzył Niepokalanemu Sercu Maryi, Matki Gietrzwałdzkiej ojczyznę i archidiecezję warmińską.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Według FSB brał on udział w zorganizowaniu wybuchu na stacji dystrybucji gazu.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...