Poszanowanie zasady niedyskryminacji osób niepełnosprawnych jest jednym z podstawowych filarów praw człowieka w postępowym społeczeństwie XXI wieku – napisano w oświadczeniu, które podpisało ponad sto organizacji z Europy i obu Ameryk, broniących prawa do życia, apelując do polskiego parlamentu i rządu o uszanowanie i opublikowanie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 22 października br.
110 organizacji ze świata wystosowało oświadczenie, w którym wspiera polskich obrońców życia i radością przyjmuje decyzję Trybunału Konstytucyjnego Rzeczypospolitej Polskiej potwierdzającą „rzeczywistą równość pomiędzy osobami niepełnosprawnymi i chorymi, a osobami zdrowymi bez tych upośledzeń i chorób”.
– Państwo przeczyłoby samo sobie, gdyby z jednej strony potwierdzało, że osoby niepełnosprawne mają te same prawa, co inni, a z drugiej strony zezwalało na ich eliminację przed urodzeniem z powodu ich choroby czy niepełnosprawności. Oznaczałoby to, że życie osoby chorej czy niepełnosprawnej jest mniej wartościowe niż życie osoby zdrowej – napisano w oświadczeniu. – Możliwość eliminacji dziecka w wieku prenatalnym aż do momentu urodzenia się z powodu jego choroby lub niepełnosprawności jest poważnym naruszeniem praw osób niepełnosprawnych – dodano.
W oświadczeniu przypomniano stwierdzenie Komitetu ONZ Praw Osób Niepełnosprawnych (UNIC) z 2017 roku: „Przepisy, które jednoznacznie zezwalają na aborcję z powodu niepełnosprawności, naruszają Konwencję o prawach osób niepełnosprawnych”. Zwrócono uwagę, że przywracając równość pomiędzy niepełnosprawnymi i pełnosprawnymi dziećmi w okresie prenatalnym, polski Trybunał Konstytucyjny dostosowuje prawo Rzeczypospolitej Polskiej do prawa międzynarodowego.
– Rzeczpospolita Polska może stać się wzorem do naśladowania dla krajów z całego świata, gdyż wszystkie są wezwane do przyjęcia przepisów chroniących osoby niepełnosprawne i chore, które mają takie samo prawo do życia jak inni – napisano w oświadczeniu, w którym zaapelowano do polskiego parlamentu i rządu o uszanowanie i opublikowanie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego oraz skupienie uwagi na rozwiązaniach, które poprawią sytuację życiową rodzin opiekujących się chorymi lub niepełnosprawnymi dziećmi.
– Poszanowanie zasady niedyskryminacji osób niepełnosprawnych jest jednym z podstawowych filarów praw człowieka w postępowym społeczeństwie XXI wieku – podkreślono na końcu.
Z inicjatywą oświadczenia wystąpiła hiszpańska federacja stowarzyszeń pro-life Federación Española de Asociaciones Provida. W zaledwie kilka dni uzyskała poparcie ponad stu organizacji z wielu krajów Europy oraz obu Ameryk. Samych tylko Europejczyków zrzeszonych w organizacjach-sygnatariuszach oświadczenia jest ponad milion.
– To pokazuje skalę poparcia, jakie otrzymuje Polska, która wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego - niestety ciągle nieopublikowanym - zapewnia jednakowe traktowanie wobec prawa osób niepełnosprawnych i zdrowych – mówi Jakub Bałtroszewicz, prezes Polskiej Federacja Ruchów Obrony Życia i Rodziny.
Jak dodaje, takie myślenie o wyroku Trybunału pomogłoby rządowi i parlamentowi odwrócić dyskusję, a wtedy priorytetem powinny i muszą stać się kolejne - jedynie logiczne - kroki, czyli prace nie tyle nad złym projektem prezydenta Andrzeja Dudy, ale nad rozwiązaniami wspierającymi osoby niepełnosprawne i ich rodziny. – Skupmy się na jak najszybszych nowych rozwiązaniach w programie „Za życiem”, które uczynią z Polski lidera i wzór postępowania wobec najsłabszych członków naszego społeczeństwa. Europa i świat na nas patrzą – apeluje Bałtroszewicz.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Zgodnie z planami MS, za taki czyn nadal groziłaby grzywna lub ograniczenie wolności.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Szymon Hołownia wybrany z kolei został wicemarszałkiem Sejmu.
Polskie służby mają wszystkie dane tych osób i ich wizerunki.
Rosyjskie służby chcą rozchwiać społeczeństwo, chcą nas wystraszyć.
Mówi Dani Dajan, przewodniczący Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem.