Wiedeńska archidiecezja odnotowała w tym roku znaczny wzrost powołań. Tej jesieni do seminarium wstąpiło 14 nowych kandydatów, zwiększając całkowitą liczbę alumnów do 52.
Kandydaci nie są ani „konserwatywni” ani „postępowi”, ale w centrum ich życia jest Bóg, przyznał Matthias Ruzicka, 25-letni seminarzysta.
Jedenastu kandydatów, którzy wstąpili w tym roku seminarium, pochodzi z samej archidiecezji wiedeńskiej, pozostali trzej z diecezji Eisenstradt i St.Pölten. Seminaria zostały połączone w 2012 roku. Najstarszy alumn ma 74 lata, najmłodszy 20. Pochodzą oni z różnych środowisk. Do kapłaństwa przygotowują się m.in. muzycy, chemicy, pielęgniarze, byli urzędnicy służb cywilnych, a nawet producent win.
Niektórzy z alumnów przeżyli w swojej historii odejście od Kościoła. Kiedy odnaleźli ponownie wiarę, postanowili oddać swoje życie na służbę Bogu i Kościołowi. Wielu seminarzystów studiowało wcześniej na Papieskim Uniwersytecie Filozoficzno-Teologicznym Papieża Benedykta XVI, gdzie kontynuują swoje studia, ale już w stroju duchownym.
Formacja seminaryjna w Wiedniu trwa od sześciu do ośmiu lat. Oprócz studiów teologicznych kandydaci otrzymują tzw. wolny rok, w którym mogą studiować za granicą, także poza Europą.
Pod koniec formacji seminaryjnej, przed przyjęciem święceń, wielu alumnów, jest wysyłanych na „rok praktyki pastoralnej”, aby nabrać doświadczenia w bezpośredniej pracy z ludźmi. Zazwyczaj są oni wyświęcani na kapłanów rok lub dwa lata później. Jest to coraz powszechniejsza praktyka w formacji do kapłaństwa.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.