39 proc. Polaków deklaruje, że w tym roku urządzi święta skromniejsze niż zwykle, a 2 proc., że bardziej wystawne - wynika z badania dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Najrzadziej o oszczędzaniu na tegorocznych świętach mówią mieszkańcy wsi.
"Branża handlowa robi co może, by w okresie bożonarodzeniowym skłonić klientów do jak największych wydatków. Pomoże jej w tym trzecia już handlowa niedziela w grudniu, ale przeszkodą mogą być plany Polaków" - ocenia w rozmowie z PAP Halina Kochalska z BIG InfoMonitor.
Z badania zrealizowanego przez Maison&Partners dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor wynika, że 39 proc. respondentów urządzi w tym roku skromniejsze święta niż wcześniej, 59 proc. ankietowanych mówi, że będą takie same, a tylko 2 proc., że bogatsze. W przypadku gospodarstw z miesięcznymi wpływami do 5 tys. zł netto, będzie skromniej nawet w połowie domów. Tam gdzie dochody przekraczają 10 tys. zł, mniej wyda co czwarty badany. Jednocześnie najrzadziej o oszczędzaniu na tegorocznych świętach mówią mieszkańcy wsi, a najczęściej mieszkańcy najmniejszych (do 20 tys. mieszkańców) i największych miast (pow. 500 tys. mieszkańców).
Eksperci przestrzegają, że mimo wszystko warto "trzymać się za kieszeń", bo świąteczny czas często skłania do nie do końca przemyślanych decyzji. Kochalska zwraca uwagę, że sprzedaż z dwóch ostatnich miesiącach, to często 30 proc. rocznych obrotów, które na razie nie wypadają najlepiej. "Od stycznia do października Polacy kupili mniej niż w tym samym okresie 2019" - zaznacza. W przypadku odzieży i obuwia był to wg GUS spadek o 14,3 proc. licząc w cenach stałych, prasy i książek oraz towarów w wyspecjalizowanych sklepach o 3,8 proc., a nawet żywności o 2 proc. oraz leków i kosmetyków o 1,4 proc. - wymienia. Według niej sklepom sprzyja teraz brak innych rozrywek, zamknięte restauracje, kina i teatry "pozwalają jak nigdy skupić uwagę kupujących na placówkach handlowych i skorzystać z oszczędności na innych nierealizowanych obecnie wydatkach".
Z drugiej strony - jak zauważają eksperci - widoczna jest chęć ograniczania wydatków ze względu na niepewne finansowo czasy. Z ostatnich danych BIG i BIK na temat liczby osób z zaległościami z tytułu nieopłaconych w terminie rachunków i rat kredytowych, wynika, że od września do października br. ubyło 14,8 tys. niesolidnych płatników, a kwota zaległości obniżyła się o 0,5 mld zł. W okresie pandemii, od marca do końca października, ubyło 26,8 tys. nierzetelnych dłużników. Zaległości wzrosły o 2,9 mld zł, czyli w podobnym stopniu co przed rokiem. Obecnie według danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz bazy BIK problemy z terminowymi rozliczeniami ma 2,806 mln osób, a wartość zaległości to 82,68 mld zł.
"Warto rozsądnie gospodarować pieniędzmi, by nie stresować się dodatkowo w święta. Zastanawianie się, jak wyjść z finansowych tarapatów, które sami sobie zafundowaliśmy, nie będzie miało dobrego wpływu na świąteczną atmosferę i czas po świętach - podsumowuje prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak.
Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor (BIG InfoMonitor) prowadzi Rejestr Dłużników BIG. Działając w oparciu o Ustawę o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych przyjmuje, przechowuje i udostępnia informacje gospodarcze o przeterminowanym zadłużeniu osób i firm.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.