Wydarzenia w Waszyngtonie to wewnętrzna sprawa Stanów Zjednoczonych, które są państwem demokratycznym i praworządnym - napisał w czwartek w nocy na Twitterze prezydent Andrzej Duda odnosząc się do środowych wydarzeń w USA.
"Wydarzenia w Waszyngtonie to wewnętrzna sprawa Stanów Zjednoczonych, które są państwem demokratycznym i praworządnym. Władza zależy od woli wyborców, a nad bezpieczeństwem państwa i obywateli czuwają powołane do tego służby. Polska wierzy w siłę amerykańskiej demokracji" - napisał Andrzej Duda.
Prezydent RP odniósł się do wydarzeń, które rozegrały się w środę w stolicy USA.
Do gmachu Kongresu, w którym trwało posiedzenie zatwierdzające głosowanie Kolegium Elektorów wtargnęli zwolennicy Donalda Trumpa. Doszło do starć z policją, podczas zamieszek wybito część okien oraz zdemolowano drzwi. Stacja NBC podała, że zmarła postrzelona na terenie Kapitolu kobieta. Pojawiają się informacje o rannych policjantach oraz kilkunastu aresztowanych manifestantach.
Wtargnięcie zwolenników prezydenta do Kongresu i ewakuacja parlamentarzystów stanowi bezprecedensowe wydarzenie w historii Stanów Zjednoczonych.
Demonstrantom udało się wejść m.in. do sali obrad Izby Reprezentantów oraz biura szefowej tej izby Nancy Pelosi. Zdjęcia przechadzających się po korytarzach Kongresu sympatyków Trumpa z flagami Konfederacji oraz bronią obiegły zszokowany świat.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.