Według opublikowanych przez portal Wikileaks depesz amerykańskich dyplomatów Biuro Polityczne Komunistycznej Partii Chin kazało przeprowadzić ataki hakerskie na firmę Google, kiedy jeden z jego członków znalazł przez tę wyszukiwarkę krytyczne artykuły o sobie.
W notatce wysłanej z amerykańskiej ambasady w Pekinie napisano, że "dobrze poinformowane źródła" powiedziały dyplomatom, iż chiński rząd na zlecenie Biura Politycznego koordynował ataki na Google, do których doszło pod koniec ubiegłego roku. Spowodowały one, że w marcu Google zamknął swoją wyszukiwarkę działającą w Chinach i zaczął przekierowywać użytkowników na stronę działającą z Hongkongu.
Według ujawnionej przez Wikileaks notatki, sporządzonej na początku tego roku, ataki na Google nadzorowali: odpowiedzialny za propagandę Li Changchun, piąty z najważniejszych urzędników w państwie, oraz odpowiedzialny za bezpieczeństwo Zhou Yongkang.
Amerykańscy dyplomaci nie byli pewni, czy o atakach wiedzieli prezydent Hu Jintao i premier Wen Jiabao, zanim w styczniu Google poinformował o nich oficjalnie.
Według dziennika "The Times" to właśnie Li miał wpisać swoje nazwisko do Google'a i znaleźć krytyczne artykuły o sobie. W depeszy amerykańskich dyplomatów napisano, że uświadomiło to chińskim władzom, iż przez ogólnoświatową wyszukiwarkę Google można znajdować również strony w języku chińskim.
Google oświadczył wówczas, że po atakach na swoje komputery i próbach włamania na konta e-mail należące do obrońców praw człowieka nie zamierza dłużej współpracować z chińską cenzurą.
						
					
				Urząd Lotnictwa Cywilnego podaje, że każdego roku odnotowuje się blisko 200 podobnych zdarzeń.
						
					
				Każda z miliona cegieł będzie symbolizować historię wysłuchanej modlitwy.
						
					
				spotkaniu poinformowano w biuletynie watykańskiego biura prasowego.
						
					
				To kolejny atak tego typu w ostatnich dniach i problemy z funkcjonowaniem systemu.
						
					
				W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
						
					
				W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
						
					
				O magnitudzie 6,3 w rejonie zamieszkanym przez 500 tys. osób.