O zniesienie obowiązku informowania partnera seksualnego o zagrożeniu przez osobę zakażoną wirusem HIV ubiegają się dwie ważne organizacje międzynarodowe.
Według przedstawicieli grup chrześcijańskich, świadczy to, że dla zwolenników depenalizacji niebezpiecznych i nieodpowiedzialnych zachowań ważniejszy jest seks jako cel sam w sobie, niż życie drugiego człowieka.
Międzynarodowa Federacja Planowanego Rodzicielstwa (IPPF) oraz ONZ-owska organizacja UNAIDS w swej kampanii „Behind Bars” podkreślają, że prawo, zgodnie z którym partner seksualny jest jedyną osobą, którą chory ma obowiązek poinformować o swym zakażeniu, stygmatyzuje nosicieli HIV i powinno zostać zniesione.
Katolicki Instytut Praw Człowieka i Rodziny ( C-FAM) z siedzibą w Nowym Jorku ostro krytykuje tego typu działania i przypomina, że dla IPPF bardziej niż życie liczy się niedozwolony prawem seks. „Oni są w stanie ryzykować życie innych, by realizować swój seksualny program” – mówi Wendy Wright, kierująca organizacją pro-life Concerned Women for America.
Zdaniem zwolenników depenalizacji świadomego zarażania śmiercionośnym wirusem, odejście od restrykcyjnych przepisów, pozwoli zaoszczędzić pieniądze wydawana na śledztwo w takich sprawach. Wright odpowiadając na ten argument przypomina, że koszty śledztwa są niczym w porównaniu do kosztów leczenia osób chorych na AIDS.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.