„Biedny jest ten, kto nie kocha i odgradza się od tych, którzy dają nam swoją miłość” – powiedział w święto św. Szczepana bp Włodzimierz Juszczak, ordynariusz greckokatolickiej diecezji wrocławsko-gdańskiej podczas Mszy św. w Zamienicach (woj. dolnośląskie).
Bp Juszczak zwrócił uwagę na potrzebę niesienia świadectwa wiary, niezależnie od napotykanych w życiu okoliczności. Głównym sposobem głoszenia Chrystusa ma być nie tylko słowo, ale przykład własnego chrześcijańskiego życia w duchu wdzięczności Bogu za Jego dary.
„Bóg, tworząc świat i człowieka z miłości, dał każdemu z nas jako zadanie kochanie siebie, bliźniego, a wtedy samego Boga obecnego w każdym z nas. Biedny jest ten, kto nie kocha i odgradza się od tych, którzy dają nam swoją miłość” – mówił bp Juszczak.
Kaznodzieja zachęcał, aby odwaga św. Szczepana i jego gotowość pójścia na śmierć za wiarę w Chrystusa, dodawała wiernym siły w wyznawaniu wiary. Przypomniał, że w niedawnej nawet historii jest wiele przykładów podobnego męczeństwa.
„Z modlitwą w zatrwożonym sercu, znosili cierpienie, budując nam – nowym pokoleniom, lepszy świat: świat pogodny, cierpliwy, pełen pokory i chęci przebaczenia tym, którzy nas krzywdzą” – mówił biskup.
9 stycznia grekokatolicy zakończyli trzydniowe obchody świąt Bożego Narodzenia. W ostatni dzień wspominali św. Stefana, którego Kościół rzymskokatolicki w Polsce czci 26 grudnia jako Szczepana. Przez wiele wieków w języku polskim były to imiona tożsame, a wyodrębnienie nastąpiło stosunkowo niedawno. W hagiografii, czyli żywotach świętych, św. Szczepan to ta sama osoba co Stefan. Pochodzi z greckiego słowa „stéphanos”, co znaczy „korona, wieniec".
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.