Grzywną w wysokości od 60 do 250 euro mogą zostać ukarani rodzice uczniów z Turyngii, którzy przyjdą do szkoły nieprzetestowani - informuje w środę "Die Zeit".
"Będzie to kwalifikowane jako wykroczenie administracyjne. Ale nie będzie dotyczyć dzieci rodziców zaszczepionych lub ozdrowieńców" - wyjaśnił w środę w Erfurcie minister edukacji Turyngii Helmut Holter.
Po 14-dniowej fazie testowej, którą Holter określa jako "bufor bezpieczeństwa", ten obowiązek testowania będzie obowiązywać w przypadku najwyższego poziomu ostrzegawczego o epidemii na terenie Turyngii. Obok liczby chorych decydujące znaczenie dla osiągnięcia poziomu ostrzegawczego ma mieć zajętość łóżek na oddziałach intensywnej opieki w szpitalach.
Rok szkolny rozpocznie się w Turyngii w poniedziałek. Holter zapowiedział, że kara dla rodziców, którzy odmówią poddania dzieci testom, będzie rozłożona w czasie - za powtarzające się wykroczenia nakładane będą wyższe kary. Szczegóły są nadal dopracowywane - dodaje "Zeit".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.