Egipskie siły zbrojne nie wysuną swego kandydata w przyszłych wyborach prezydenckich, które wyłonią nowego szefa państwa na miejsce odsuniętego od władzy Hosniego Mubaraka - oznajmił w czwartek przedstawiciel armii.
"W przyszłych wyborach prezydenckich nie będzie kandydata na prezydenta z instytucji wojskowych" - oświadczył na konferencji prasowej asystent egipskiego ministra obrony, generał Mohtar Mullah.
Od usunięcia Mubaraka ze stanowiska prezydenta, co nastąpiło w ubiegły piątek, demontaż egipskiej dyktatury przybrał szybkie tempo.
Najwyższa Rada Wojskowa, która kieruje obecnie krajem, powołała we wtorek komisję do spraw zreformowania konstytucji. Ma ona przedstawić wyniki swej pracy w ciągu 10 dni.
Na czele komisji postawiono 73-letniego Tareka el-Biszriego, emerytowanego sędziego cieszącego się w kołach reformatorskich wielkim prestiżem.
Wojskowi zobowiązali się przeprowadzić w ciągu dwóch miesięcy referendum i w ciągu sześciu miesięcy przekazać władzę prezydentowi i parlamentowi, wybranym w wolnych wyborach.
Komisja powołana do zreformowania konstytucji składa się z ośmiu ekspertów, specjalistów w dziedzinie prawa konstytucyjnego, wśród których jest jeden z działaczy opozycyjnego ruchu Bractwa Muzułmańskiego
Stowarzyszenia rodzinne we Francji nie zgadzają się na nowy program edukacji seksualnej.
Sieci trzech krajów pracują obecnie w tzw. trybie izolowanej wyspy.
Uruchomiono tam specjalny numer. Asystenci odpowiadają w ciągu 48 godzin.
Potępił prawo pozwalające na konfiskatę ziemi białych farmerów w RPA.
Zrewanżował się w ten sposób za podobną decyzję Bidena wobec niego w 2021 roku.
W tej chwili weszliśmy w okolice deficytu w rachunku bieżącym.