Jest absolutna jedność przywódców Zachodu, poczucie głębokiej solidarności z Ukrainą i konieczności udzielenia jej pomocy, finansowej i poprzez dostawy broni; nie ma deklaracji o wysłaniu na Ukrainę sił wojskowych - powiedział prezydent Andrzej Duda po telekonferencji zorganizowanej przed prezydenta USA.
W piątek po południu z inicjatywy prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena odbyła się kolejna telekonferencja z przywódcami kilku państw NATO, przedstawicielami UE i sekretarzem generalnym Sojuszu.
"Temat wciąż taki jak ostatnio - cały czas o tym rozmawiamy: problem rosyjskiej agresji na Ukrainę, wzrastającej rosyjskiej obecności na granicach Ukrainy i na Białorusi. Jest absolutna jedność przywódców Zachodu, jest poczucie głębokiej potrzeby solidarności - zadeklarowanie tej solidarności, zarówno naszej wzajemnej, jak i solidarności z Ukrainą, konieczności pomocy Ukrainie" - powiedział po spotkaniu prezydent.
Dodał, że nie ma żadnej deklaracji o wysłaniu jakichkolwiek sił wojskowych na Ukrainę. "Niemniej jednak jest gotowość wspierania Ukrainy zarówno finansowo, jak i poprzez dostawy broni i innych środków, których Ukraina będzie potrzebowała - zwłaszcza mówimy tu o środkach defensywnych" - podkreślił.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.