Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Kamala Harris powiedziała przed rozpoczęciem monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu, że jeśli Rosja zaatakuje Ukrainę, poniesie poważne koszty ekonomiczne.
Wiceprezydent dodała, że oczekuje od prezydenta Ukrainy zdania relacji na bieżąco z "sytuacji na miejscu".
Harris reprezentuje USA na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, która poświęcona jest sprawom bezpieczeństwa międzynarodowego. Uczestniczą w niej szefowie państw i rządów, ministrowie spraw zagranicznych oraz obrony, w Monachium są też przedstawiciele świata nauki. W tym roku tematy obrad ujęte są w blokach: globalne wyzwania, porządek międzynarodowy i wyzwania regionalne oraz Europa. Dominującym przedmiotem dyskusji jest sytuacja na Ukrainie, której grozi inwazja ze strony Rosji.
Premier Mateusz Morawiecki bierze udział w panelu poświęconemu relacjom Wschodu i Zachodu oraz bezpieczeństwu regionalnemu.
W sobotę rebelianci M23 przejęli kontrolę nad miastem Masisi w prowincji Kivu Północne.
W tle konflikty zbrojne oraz kwestie symboli religijnych i hidżabów.
Sytuacja bezpieczeństwa na Haiti systematycznie pogarsza się od kilku lat.
W tym roku przypada 1700. rocznica pierwszego soboru ekumenicznego w Nicei.
Scholz skrytykował propozycję zwiększenia wydatków na obronność do 3,5 proc. PKB.