Siły rosyjskie zniszczyły dotąd 400 wielopiętrowych bloków mieszkalnych w Charkowie - powiedział w czwartek mer Ihor Terechow.
"Sytuacja jest bardzo trudna. Myślimy o tym, gdzie umieścić ludzi. Armia wroga zniszczyła 400 wielopiętrowych bloków" - powiedział Terechow, którego cytuje agencja UNIAN.
Dane na temat zniszczeń w Charkowie i obwodzie charkowskim podała w czwartek także tamtejsza policja, na którą powołuje się w Telegramie portal Suspilne-Charkiv (https://t.me/suspilnekharkiv/9227).
Według tych informacji w ciągu 15 dni rosyjskiej agresji ogółem zniszczone zostały 472 budynki - 264 wielopiętrowych i 109 domów prywatnych w Charkowie oraz 13 wielopiętrowych i 86 prywatnych na terenie obwodu.
Położony na północnym wschodzie kraju Charków, drugie co do wielkości miasto Ukrainy, znajduje się pod ciągłym ostrzałem armii rosyjskiej.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.