W programie niemieckiej telewizji publicznej ZDF "heute journal" ambasador Ukrainy Andrij Melnyk odniósł się do listy możliwych dostaw broni, którą Ukraina otrzymała od Niemiec kilka tygodni temu. Według ambasadora nie ma na niej broni ciężkiej, która jest niezbędna, aby stawić czoła rosyjskiemu najeźdźcy.
"Broni, której potrzebujemy, nie ma na tej liście" - oświadczył przedstawiciel Ukrainy.
Melnyk powiedział, że niemiecka Bundeswehra jest w stanie dostarczyć Ukrainie potrzebną jej broń. Jako przykład podał bojowy wóz piechoty Marder. "Według naszych danych Bundeswehra posiada ponad 400 takich pojazdów, a tylko niewielka część z nich bierze udział w misjach".
Niemiecki przemysł obronny może zastąpić te pojazdy w ciągu kilku tygodni - powiedział Melnyk. Ukraina wciąż ma nadzieję, że broń ta może zostać wysłana jak najszybciej - dodał ambasador.
Zapytany we wtorek na konferencji prasowej kanclerz Olaf Scholz, czy Niemcy są w stanie dostarczyć Ukrainie wysokiej klasy czołgi Leopard, odpowiedział, że według zachodnich sojuszników najbardziej sensowne jest dostarczanie Ukrainie broni starszego typu, którą ukraińskie wojsko już zna.
Niemiecki przywódca wyjaśnił też, że Berlin osiągnął już maksymalne możliwości w przekazywaniu Ukrainie broni z magazynów niemieckich sił zbrojnych.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.